Poświęcenie krzyża – kapliczki w Kolonii Osiek

         Ludzie wymieniają stare na nowe: samochody, domy, rowery, różne przedmioty – gdy są stare lub zniszczone, naprawiają lub kupują nowe. Czasem mówią, że to nowe owszem dobre, ale to stare było lepsze. Przy drodze z Wieruszowa do Węglewic przez Osiek stoi wiele krzyży i kapliczek

Na Kolonii Osiek przy wspomnianej drodze stał od lat krzyż. Najprawdopodobniej nie był to pierwszy tu ustawiony przez naszych pradziadów skoro jest nawet taka wersja, jego historii, że to w tym właśnie miejscu zatrzymał się na odpoczynek święty Wojciech. Nie mamy na to żadnych pewnych dowodów, a jeśli tak było rzeczywiście…ktoś z jakiegoś powodu ustawił tu krzyż.

I oto dziś – 7 sierpnia 2011 r. został poświecony nowy piękny, jak widać na fotografiach, sporym wysiłkiem i zaangażowaniem całej wioski ufundowany i wykonany krzyż przydrożny.

Poświęcenia dokonał proboszcz cieszęcińskiej parafii i przy tym krzyżu odprawił dziękczynną mszę św., w której jednocześnie mieszkańcy Kolonii Osiek prosili Boga o opiekę i potrzebne w rodzinach i środowisku łaski.

 

W homilii przypomniał, że od niepamiętnych czasów ludzie ustawiają krzyże, jako znaki i symbole naszej wiary i zbawienia.

W ostatnich latach przybywa przy drogach krzyży, ale one są niestety przypomnieniem i znakiem, że w tym miejscu stała się tragedia, wypadek, śmierć. Takie krzyże ostrzegają, że lekceważenie zasad poruszania się po drogach mogą stać się przyczyną tragedii i powodem ustawienia na poboczu drogi nowego krzyża.

Lekceważenie zasad i prawd wiary prowadzą również do innych tragedii, do odrzucenia miłości zbawiającej nas. Przecież Jezus z miłości ku nam oddał w odkupieńczej śmierci Swoje życie na krzyżu. Czy możemy taką miłość odrzucić? Nie możemy więc obojętnie przechodzić obok krzyży i kapliczek – znaków miłości Boga i naszej wiary! Ten konkretny krzyż z Kolonii Osiek ustawiony w pięknym otoczeniu leśnej zieleni z jednej strony, a z drugiej na tle owoców pracy rolnika mówi nam, że to Chrystus jest wpisany w krajobraz naszej ojczyzny,  ale też i w środowisko w którym żyjemy, pracujemy i modlimy się.

Wielu uczestniczących we mszy św. przyjęło komunię św.

Przed końcowym błogosławieństwem do wszystkich zaangażowanych w budowę poświęconego dziś krzyża skierowała słowa podziękowania pani Alfreda Domańska.

Proboszcz również podziękował za wybudowanie krzyża i za przygotowanie miejsca do odprawienia mszy św. Podziękował pomysłodawcom, ofiarodawcom i wykonawcom,

Trzeba zaznaczyć, że było pięknie, słonecznie a w kilkanaście minut po mszy św. zaczął padać deszcz, jakby  św.  Wojciech powstrzymywał chmury aż wszystko się zakończy…