Kamienowanie św. Szczepana/Obraz Luigi Garziego/WIKIMEDIA /PD
Urodził się w Jerozolimie. Był jednym z 7 diakonów, których Apostołowie wybrali do pomocy w głoszeniu Ewangelii oraz do posługi ubogim, o czym wspominają Dzieje Apostolskie.
Jego pragnieniem było między innymi zreformowanie judaizmu. Prawowierni Żydzi za głoszenie chrześcijaństwa uwięzili go i oskarżyli o bluźnierstwo i występowanie przeciw Prawu i Świątyni. Postawiony przed Sanhedrynem wykazywał, że posłannictwo Jezusa było Bożym planem, a Żydzi, podobnie jak ich przodkowie, ustawicznie się im sprzeciwiają. A gdy w uniesieniu stwierdził, że widzi, jak otwierają się niebiosa, w których Jezus zasiada po prawicy Boga, rozwścieczyło to jego sędziów do tego stopnia, że bezzwłocznie wyprowadzono go za mury miasta i ukamienowano. Podczas kamienowania Szczepan modlił się by grzechy jego prześladowców zostały im wybaczone. Zginął w 36 roku. Przy jego śmierci miał być obecny (jako młodzieniec) Szaweł, późniejszy Apostoł Narodów.
Jest pierwszym chrześcijańskim męczennikiem – z tego względu określany jest mianem Protomartyr, co tłumaczy się właśnie jako „pierwszy męczennik”. Jego grób odkryto w roku 415. Ze staropolskich zwyczajów związanych z dniem świętego Szczepana warto wymienić te, podczas których rzucano w kościele w czasie Mszy świętej zboże na pamiątkę kamienowania lub, gdy w domach smarowano miodem deski przybite do belek stropowych i kiedy rzucone na nie ziarno przylegało, oznaczać miało to zapowiedź dobrych zbiorów.
W ikonografii przedstawia się Szczepana jako młodzieńca ubranego w dalmatykę (szatę liturgiczną diakona), lub w białą tunikę, zaś jako jego atrybuty występują księga, kamienie (spoczywające na niej, lub trzymane przez niego w rękach), a także gałązka palmowa. Jest patronem diakonów, woźniców, murarzy, krawców, kamieniarzy, tkaczy, kucharzy oraz diecezji wiedeńskiej.
Refleksja:
To, co w postawie świętego Szczepana może w nas, współcześnie żyjących, wzbudzić podziw, to jego niespotykana aktywność oraz fakt, iż zapoczątkował tak wiele działań, które kontynuowane są w Kościele katolickim do dzisiaj. Głosił Ewangelię Jezusa obficie korzystając ze Starego Testamentu. Dlatego można go, z przymrużeniem oka, zaliczyć do pierwszych biblistów.
Ów pierwszy męczennik może też uchodzić za jednego z pierwszych mistyków – widział otwarte niebo. Angażował się także w służbę społeczną i posługę ubogim, a przecież działalność charytatywna po dziś dzień jest jednym z najistotniejszych punktów wśród działań podejmowanych przez Kościół.
Dał także heroiczny przykład, w jaki sposób należy wybaczać swym prześladowcom i wrogom – coś, co nam, współczesnym, przychodzi zwykle z niebywałym trudem, czasem zaś nie potrafimy tego zrobić wcale…
Źródło: https://kosciol.wiara.pl/doc/490545.Swiety-Szczepan-pierwszy-meczennik
Pierwszy męczennik
Święty Szczepan był pierwszym chrześcijańskim męczennikiem. Nauczał w Jerozolimie. Czytamy o nim w Dziejach Apostolskich: „Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu” (Dz 6,8). Oskarżony przez Sanhedryn o bluźnierstwo został ukamienowany w 36 roku.
Juan de Juanes przedstawia scenę pogrzebu, zainspirowaną innym zdaniem z Dziejów Apostolskich: „Szczepana zaś pochowali ludzie pobożni z wielkim żalem” (Dz 8,2). Obraz odpowiada na typowe dla renesansu oczekiwania pokazywania tylko rzeczy pięknych. Zmarły Święty jest ubrany we wspaniałą szatę, a jedynym znakiem ukamienowania są ledwo widoczne strużki krwi na głowie.
Wśród ośmiu osób, składających Szczepana do grobu, jest jedna, która sprawia wrażenie „wklejonej” z zupełnie innego obrazu. Mężczyzna drugi z lewej, odziany na czarno, jest jedynym, który nie rozpacza i jedynym, który patrzy wprost na widza. Widać wyraźnie, że nie jest uczestnikiem sceny, lecz widzem, tak jak my. Długo sądzono, że to autoportret artysty.
Dopiero niedawno uczeni zidentyfikowali tę postać jako sponsora obrazu. To patrycjusz z Walencji, don Juan de Aguiló. Finansował on namalowanie dla miejscowego kościoła św. Szczepana (San Esteban) nie tylko tego dzieła, ale także czterech innych z życia Świętego: „Kazanie w synagodze”, „Oskarżenie o bluźnierstwo”, „Prowadzenie na egzekucję”, „Męczeństwo św. Szczepana”. Na początku XIX wieku wszystkie dzieła kupił król Hiszpanii Karol IV. Z królewskiej kolekcji dostały się one do Muzeum Prado.
Źródło: https://kosciol.wiara.pl/doc/489303.Pierwszy-meczennik
Katecheza Benedykta XVI o św. Szczepanie
(…) przedstawia on w imię Jezusa nową interpretację Mojżesza i samego Prawa Bożego, odczytuje na nowo Stary Testament w świetle zapowiedzi śmierci i zmartwychwstania Jezusa. To ponowne odczytanie Starego Testamentu, chrystologiczne, wywołuje reakcje Hebrajczyków, którzy odbierają jego słowa jako bluźnierstwo. Z tego powodu zostaje on skazany na ukamienowanie.
Drodzy bracia i siostry,
po okresie świąt Bożego Narodzenia powracamy do naszych katechez. Rozważałem wraz z wami postaci dwunastu Apostołów i świętego Pawła. Następnie podjęliśmy refleksję na temat innych postaci rodzącego się Kościoła, a dziś chcemy zatrzymać się przy osobie świętego Szczepana, wspominanego przez Kościół nazajutrz po Bożym Narodzeniu. Św. Szczepan jest najbardziej reprezentatywnym przedstawicielem grupy siedmiu towarzyszy. Tradycja widzi w niej zalążek przyszłej posługi „diakonów”, choć trzeba pamiętać, że określenie to nie występuje w Dziejach Apostolskich. Znaczenie św. Szczepana wypływa w każdym razie z faktu, że Łukasz w tej swojej ważnej księdze poświęca mu całe dwa rozdziały.
Punktem wyjścia dla Łukaszowej opowieści jest stwierdzenie podziału, do jakiego doszło w pierwotnym Kościele jerozolimskim: był on wprawdzie całkowicie złożony z chrześcijan pochodzenia żydowskiego, ale niektórzy z nich wywodzili się z ziemi Izraela i dlatego nazywani byli „Hebrajczykami”, inni zaś wyznawcy starotestamentalnej wiary żydowskiej wywodzili się z diaspory, używającej języka greckiego i nazywani byli „Hellenistami”. Oto problem, jaki się zarysowywał: najbardziej potrzebującym wśród Hellenistów, zwłaszcza wdowom, pozbawionym społecznego wsparcia, groziło niebezpieczeństwo, że ich codzienne utrzymanie będzie zaniedbane. Aby zapobiec tej trudności Apostołowie, biorąc na siebie modlitwę i posługę Słowa jako swe główne zadanie, postanowili powierzyć „siedmiu mężom, cieszącym się dobrą sławą, pełnym Ducha i mądrości” zajęcie się działalnością opiekuńczą (Dz 6,2-4), to znaczy społeczną służbę charytatywną. W tym celu, jak pisze Łukasz, na prośbę Apostołów uczniowie wybrali siedmiu mężczyzn. Znamy ich imiona. Są to: „Szczepan, mąż pełen wiary i Ducha Świętego, Filip, Prochor, Nikanor, Tymon, Parmenas i Mikołaj. Przedstawili ich Apostołom, którzy, modląc się, włożyli na nich ręce” (Dz 6, 5-6).
Gest nałożenia rąk może mieć różne znaczenie. W Starym Testamencie ma on przede wszystkim znaczenie przekazania ważnego zadania, jak uczynił to Mojżesz z Jozuem (por. Lb 27,18-23), wyznaczając w ten sposób swego następcę. W tym sensie także Kościół Antiocheński posłuży się tym gestem, by wysłać Pawła i Barnabę z misją do narodów świata (por. Dz 13,3). O podobnym nałożeniu rąk na Tymoteusza, by przekazać mu oficjalny urząd, mówią adresowane do niego dwa listy Pawła (por. 1 Tm 4,14; 2 Tm 1,6). Tego, że chodziło o ważny czyn, którego należało dokonać po rozeznaniu, domyślić się możemy po lekturze Pierwszego Listu do Tymoteusza: „Na nikogo rąk pospiesznie nie wkładaj, ani nie bierz udziału w grzechach cudzych” (5,22). Widzimy zatem, że gest nałożenia rąk rozwija się w kierunku znaku sakramentalnego. W przypadku Szczepana i towarzyszy chodzi tu niewątpliwie o oficjalne przekazanie im przez Apostołów pewnego zadania, a jednocześnie o błaganie o łaskę w jego wypełnieniu.
Najważniejsze, na co trzeba zwrócić uwagę, to to, że poza działalnością charytatywną Szczepan pełnił również zadanie ewangelizacji swoich rodaków, tak zwanych „hellenistów”, Łukasz kładzie bowiem nacisk na fakt, że „pełen łaski i mocy” (Dz 6,8), przedstawia on w imię Jezusa nową interpretację Mojżesza i samego Prawa Bożego, odczytuje na nowo Stary Testament w świetle zapowiedzi śmierci i zmartwychwstania Jezusa. To ponowne odczytanie Starego Testamentu, chrystologiczne, wywołuje reakcje Hebrajczyków, którzy odbierają jego słowa jako bluźnierstwo (por. Dz 6,11-14). Z tego powodu zostaje on skazany na ukamienowanie. Św. Łukasz zaś przekazuje nam ostatnią mowę świętego, syntezę jego przepowiadania. Jak Jezus wykazał uczniom w Emaus, że cały Stary Testament mówi o Nim, o Jego krzyżu i zmartwychwstaniu, tak św. Szczepan, idąc za nauczaniem Jezusa, odczytuje cały Stary Testament w ujęciu chrystologicznym. Ukazuje, że tajemnica Krzyża znajduje się w centrum historii zbawienia, opowiedzianej w Starym Testamencie, ukazuje, że rzeczywiście Jezus, ukrzyżowany i zmartwychwstały, jest punktem dojścia całej tej historii. Ukazuje zatem, że kult świątyni dobiegł końca i że Jezus, zmartwychwstały, jest nową i prawdziwą „świątynią”. Właśnie ten sprzeciw wobec świątyni i jej kultu jest przyczyną skazania Szczepana, który w tym momencie – powiada nam św. Łukasz – kierując oczy ku niebu widzi chwałę Boga i Jezusa, stojącego po Jego prawicy. A widząc niebo, Boga i Jezusa, św. Szczepan powiedział: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (Dz 7,56). Następuje jego męczeństwo, w istocie wzorowane na męce samego Jezusa, jako że oddaje on „Panu Jezusowi” swego ducha i modli się, by grzech jego zabójców nie został im poczytany (por. Dz 7, 59-60).
Źródło: https://kosciol.wiara.pl/doc/489908.Swiety-Szczepan
Św. Szczepan
Autor „Dziejów Apostolskich” podaje, że był on jednym z siedmiu diakonów młodego Kościoła, wybranym do sprawowania opieki nad wdowami i ubogimi (Dz 6, 1-6). Kiedy naraził się starszyźnie żydowskiej, gorliwością głoszenia Ewangelii, czynieniem znaków i cudów i kiedy wreszcie nie mogli sprostać w rozprawie mądrości i Duchowi, z którego natchnienia Szczepan przemawiał, ci podburzyli lud, postawili w Sanhedrynie fałszywych świadków przeciw niemu i oskarżając o bluźnierstwo przeciw świątyni i Prawu, doprowadzili do ukamienowania go. (Dz 6,7 – 7,60).
W trakcie rozprawy przed Sanhedrynem, kiedy Szczepan wygłaszał płomienne przemówienie obronne, a jednocześnie oskarżycielskie pod adresem Żydów, ci, którzy zasiadali w Sanhedrynie zobaczyli, że jego twarz podobna jest do oblicza anioła. Pod koniec przemowy Szymon oświadczył, że widzi niebo otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Boga. Po rozprawie rozwścieczony tłum wywlókł Szczepana za miasto i tam ukamienował. Dziać się to miało kilka kroków zaledwie od Bramy Damasceńskiej. Kult świętego męczennika rozwinął się natychmiast. Jednak w trakcie prześladowań chrześcijan, których początkiem była śmierć św. Szczepana, potem najazdu Rzymian i innych nieszczęść, zapomniano o jego grobie.
Dopiero w 415 r. św. Lucjan miał sen, w którym ukazał mu się Gamaliel, nauczyciel św. Pawła, i wskazał miejsce pochowania jego i św. Szczepana w Kifaz-Gamla. W miejscu tym biskup Jerozolimy, Jan, wystawił murowaną bazylikę, a drugą w miejscu, gdzie św. Szczepan miał być ukamienowany. Potem szczątki świętego znalazły się w Konstantynopolu, a w 560 r. dotarły do Rzymu, gdzie umieszczono je w bazylice św. Wawrzyńca za Murami. W ikonografii Szczepan przedstawiany jest najczęściej w scenie kamienowania, w innych przestawieniach pojawia się jako młody diakon, a jego atrybutami są: gałąź palmowa, księga Ewangelii, kamienie.
Jest patronem woźniców, stangretów, stajennych, murarzy, krawców, kamieniarzy, tkaczy, stolarzy, bednarzy, wzywany w przypadku bólu głowy, kamicy, kolki i opętania, a także w modlitwie o dobrą śmierć.