Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika

„Ukamienowanie Szczepana” pędzla Rembrandta van Rijn z 1625 r./Wikpedia

 

„Kościół nazywa dzień męczeństwa dies natalis (dzień narodzin). Śmierć męczennika bowiem to narodzenie dla nieba, dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Stąd tak wielkie znaczenie ma święto pierwszego męczennika, które obchodzimy pierwszego dnia po Bożym Narodzeniu: Jezus, który narodził się w Betlejem, dał za nas życie, abyśmy my, narodzeni powtórnie «z wysoka» przez wiarę i chrzest, byli gotowi poświęcić nasze życie z miłości do braci.”

Jan Paweł II, rozważania

 

Nie znamy daty ani miejsca urodzin św. Szczepana.

W Dziejach Apostolskich występuje on jako pierwszy z siedmiu diakonów pomagających apostołom Jezusa Chrystusa w posłudze ubogim.

Dodatkowo pełnił on również misję ewangelizacyjną wśród swoich rodaków, tak zwanych „hellenistów” (odłam Żydów, których językiem codziennym była greka), odczytując na nowo Stary Testament w świetle przepowiadanej nauki o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa.

„Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu” (Dz 6,8).

Jego działalność została uznana przez Sanhedryn (najwyższa żydowska instytucja religijna i sądownicza w starożytnej Judei) za bluźnierstwo. Z tego powodu został skazany i ukamienowany.

„Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!» A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!» Po tych słowach skonał”. (Dz 7, 58-60).

Św. Szczepan jest patronem archidiecezji wiedeńskiej, kamieniarzy, kucharzy i tkaczy.

Na ikonach przedstawiany jest jako młody mężczyzna, bez zarostu, zwykle z krótkimi włosami, ubrany w szaty diakońskie. Jego atrybutami są kamienie na Ewangelii lub w rękach oraz gałązka palmowa.

Artyści najczęściej przedstawiają świętego w scenie męczeńskiej śmierci.

Benedykt XVI o św. Szczepanie:
(fragment katechezy z audiencji generalnej w dniu 10 stycznia 2007 roku)

Historia Szczepana wiele nam mówi. Poucza nas, na przykład, że nie należy nigdy oddzielać społecznego zaangażowania charytatywnego od odważnego głoszenia wiary. Szczepan był jednym z siedmiu, odpowiedzialnych przede wszystkim za dzieła miłosierdzia. Ale nie można było oddzielić dzieł miłości od głoszenia słowa. Tak więc, pełniąc dzieła miłosierdzia, głosi Chrystusa ukrzyżowanego i godzi się nawet na męczeństwo. Oto pierwsza lekcja, jakiej możemy się nauczyć patrząc na postać św. Szczepana. Dzieła miłosierdzia i głoszenie są nierozłączne.

Św. Szczepan mówi nam przede wszystkim o Chrystusie, o ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusie, stanowiącym centrum dziejów i naszego życia. Możemy zrozumieć, że krzyż jest zawsze w centrum życia Kościoła, a także naszego osobistego życia. W dziejach Kościoła zawsze będzie męka, prześladowanie. I właśnie prześladowanie, zgodnie ze znanym zdaniem Tertuliana, staje się źródłem misji dla nowych chrześcijan. Przytaczam jego słowa: «Jest nas coraz więcej, ilekroć kosicie nas: nasieniem jest krew chrześcijan» (Apologetyk 50, 13: Plures efficimur quoties metimur a vobis: semen est sanguis christianorum; tłum. Jan Sajdak, Poznań 1947). Ale również w naszym życiu krzyż, który zawsze nam towarzyszy, staje się błogosławieństwem. Przyjmując krzyż, wiedząc, że staje się on i jest błogosławieństwem, uczymy się radości chrześcijańskiej nawet w chwilach trudności. Wartość świadectwa jest niezastąpiona, ponieważ do niego prowadzi Ewangelia, a karmi się nim Kościół.

Niech św. Szczepan nauczy nas korzystać z tych lekcji; niech nas nauczy umiłowania krzyża, ponieważ on jest drogą, którą Chrystus wciąż do nas na nowo przychodzi.

 

Kult pierwszego diakona i męczennika rozwinął się natychmiast po jego śmierci. Jednakże wskutek prześladowań chrześcijan, zapoczątkowanych właśnie przez jego śmierć, potem też w wyniku najazdu Rzymian i innych nieszczęść, zapomniano o jego grobie. Dopiero w 415 roku św. Lucjan miał sen, w którym ukazał mu się Gamaliel – nauczyciel św. Pawła i wskazał miejsce pochowania św. Szczepana w Kifaz-Gamla. W miejscu tym biskup Jerozolimy – Jan wystawił murowaną bazylikę, a drugą w miejscu, gdzie św. Szczepan miał być ukamienowany. Potem szczątki świętego znalazły się w Konstantynopolu, a w 560 roku dotarły do Rzymu, gdzie umieszczono je w bazylice św. Wawrzyńca za Murami.