29 lipca 1941 r., podczas apelu w niemieckim obozie Auschwitz, o. Maksymilian M. Kolbe zgłosił się, by oddać życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.

Gajowniczek, opisując w 1946 r. tzw. wybiórkę, powiedział: „Nieszczęśliwy los padł na mnie. Ze słowami „Ach, jak żal mi żony i dzieci, które osierocam” udałem się na koniec bloku. Miałem iść do celi śmierci. Te słowa słyszał o. Maksymilian. Wyszedł z szeregu, zbliżył się do Fritzscha i usiłował ucałować go w rękę. Wyraził chęć pójścia za mnie na śmierć”.
Zapraszamy dzieci i młodzież do udziału w XVI OGÓLNOPOLSKIEJ FRANCISZKAŃSKIEJ OLIMPIADZIE
WIEDZY O ŚW. MAKSYMILIANIE