79. rocznica wyzwolenia Wieruszowa

„W rejonie Wielunia oddział wydzielony spotkał się z macierzystym 6 Korpusem Pancernym gwardii. Następnym miastem, dokąd skierowała się – kontynuując pościg – brygada płka W. Archipowa był Wieruszów. Niemcy nie spodziewali się dłuższej obrony tej miejscowości, która była ważnym węzłem oporu na kolejnej rubieży obronnej ich 4 Armii Pancernej, mającej uprzednio przygotowane stanowiska nad Prosną. Po złamaniu silnego oporu, zorganizowanego w oparciu o zabudowę miejską między torem kolejowym a rzeką, rozpoczęły się krótkie i zacięte walki w centrum Wieruszowa. Wzięły w nich udział również czołówki 10 Korpusu Pancernego gwardii z 4 Armii Pancernej. O godz. 18.00 (19 stycznia) miasto, którego przeważająca część znajduje się na wschodnim rubieży brzegu Prosny, było wolne. W rejonie Wieruszowa uchwycono przyczółek, zdobywając nienaruszony, lecz zaminowany most na Prośnie. Po jego rozminowaniu droga na terytorium III Rzeszy stała otwarta, jako że granica polsko-niemiecka sprzed 1 IX 1939 r. przebiegała właśnie wzdłuż Prosny.

Na północ od Wieruszowa sforsowała Prosnę 93 brygada pancerna gwardii mjra A. Diemientiewa z armii gen. D. Leluszenki, która 19 stycznia 1945 roku o godz. 19.30 dotarła przez Szczerców i Rusiec do rzeki w rejonie Cieszęcin—Wyszanów. Brygada ta stanowiła lewe skrzydło 4 Armii Pancernej. Na południe od Wieruszowa przeprawiła się przez Prosnę 22 brygada zmotoryzowana gwardii, która uchwyciła przyczółek w pobliżu Opatowa. Dotarcie do granicy niemieckiej dało żołnierzom radzieckim dużą satysfakcję, choć na przedpolach Wielunia i Wieruszowa marsz był już bardzo trudny. Wzrastała bowiem liczba przydrożnych bunkrów i zaminowanych odcinków szos….”

Fragment książki Kazimierza Badziaka i Włodzimierza Kozłowskiego „Wyzwolenie Ziemi Łódzkiej: styczeń 1945”