Leżące na zachodnim brzegu Jordanu miejsce chrztu Jezusa, które do niedawna było ogromnym polem minowym znów jest dostępne dla wiernych. Pierwsze po 56 latach uroczystości liturgiczne odbyły się w tym miejscu w Niedzielę Chrztu Pańskiego. „Obszar, z którego usunięto ponad 4 tys. min ponownie staje się miejscem pokoju i modlitwy” – podkreśla ojciec Ibrahim Faltas.
Franciszkanin z Kustodii Ziemi Świętej przypomina, że miejscowość Qasr Al-Yahud, (czyli po arabsku „Zamek Żydów”), którą tradycja wiąże z chrztem Zbawiciela z rąk św. Jana Chrzciciela, była niedostępna od 1967 r., czyli czasu tzw. wojny sześciodniowej. Obszar wielkości 55 hektarów został zaminowany i stał się zamkniętym terenem wojskowym. Ponowne otwarcie tego miejsca dla pielgrzymów i turystów jest historycznym dniem – mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Faltas.
„W tym miejscu w 1920 r. został wybudowany klasztor p.w. św. Jana Chrzciciela. Niestety z 1967 r. straciliśmy to miejsce z powodu wojny i teraz po 54 latach wracamy tam, by na nowo sprawować Eucharystię. Obchody Niedzieli Chrztu Pańskiego ponownie właśnie w tym miejscu, to historyczne wydarzenie – zaznacza.
Rozminowywanie terenu wokół Qasr al-Yahud trwało cztery lata i kosztowało co najmniej 4 mln dolarów. Prace prowadziła brytyjska firma Halo Trust, specjalizująca się w usuwaniu min i niewybuchów. Qasr el-Yahud znajduje się w pobliżu miasta Jerycho, które jest usytuowane na zajętym prze Izrael od 1967 r. palestyńskim Zachodnim Brzegu na granicy z Jordanią.
Na obszarze tym znajdują się zabytkowe kościoły i klasztory, które były dotąd niedostępne z powodu zaminowania. W 2011 władze izraelskie wytyczyły tam tylko jedną drogę dla pielgrzymów chrześcijańskich. Wcześniej raz do roku mogli je odwiedzać franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej, a w 2000 był tam Jan Paweł II. Dostęp do tego miejsca kontrolują wojska izraelskie i na wjazd trzeba mieć specjalne pozwolenie.
Beata Zajączkowska/Radio Watykańskie