Drewniany cieszęciński kościółek umieszczony na wzgórzu, unoszący się wieżyczką, otoczony morenowymi pagórkami, malowniczymi łąkami kryje w sobie wiele tajemnic. Tajemnic, które nieśmiało odkrywa każdego dnia historia. Historia każdego z nas. To ten niepozorny Dom Boży stał się świadkiem naszych wzruszeń i radości, żalu i pożegnań, skruchy i powrotu, miłości i pojednania, przebaczenia i wiary. W nim chowamy nasze myśli i modlitwy, które tylko Bóg słyszy. Czas, który tu upłyną ukrył wiele pamiątek i wspomnień, które znalazły obecnie swoje miejsce w muzeum parafialnym Św. Wojciecha.
Pomieszczenie muzealne znajduje się w budynku gospodarczym na terenie podwórka plebańskiego, dokładnie w odnowionej stodole. Pomysł stworzenia tegoż miejsca zrodził się w latach 2006/2007. Jego autorem jest Ojciec Tadeusz Hojka, proboszcz i kustosz Sanktuarium św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Cieszęcinie. Ojciec proboszcz realizację powyższego pomysłu rozpoczął w czasie swojego pierwszego pobytu w Cieszęcinie w roli gospodarza parafii. Dokończył dzieło w roku 2022. W pierwszej kolejności odnowił i odrestaurował budynki gospodarcze, m.in. stodołę, w której znajduje się izba muzealna. Całkowity koszt przedsięwzięcia w tym roku wyniósł 55 tyś. złotych, a został sfinansowany z funduszy parafialnych, za co należy podziękować wszystkim ofiarodawcom.
Gromadzenie i zabezpieczenie eksponatów, których znaczna część należy do zabytków, co potwierdzają – wykonane przez specjalistów w zakresie historii sztuki – karty zabytków ruchomych, Ojciec proboszcz rozpoczął w roku 2006. Odnalezione w kościelnych zakamarkach pamiątki zapoczątkowały kilkunastoletni okres gromadzenia eksponatów w oczekiwaniu na moment ich umieszczenia w przyparafialnym muzeum. Zgromadzone – dzięki staraniom proboszcza – eksponaty znalazły właściwe miejsce na regałach muzealnych. W sumie udało się zgromadzić blisko 190 eksponatów, pochodzących z różnych źródeł, z różnych czasów historycznych. Najstarszym, zinwentaryzowanym zabytkiem, potwierdzonym w karcie zabytków przez dr Ewę Andrzejewską – Łódzkiego Konserwatora Zabytków, jest drewniana szafka z klęcznikiem i pulpitem oraz szafka lawaterz, powstałe po 1789 roku. Obie stanowią komplet, będący elementem wystroju zakrystii. Szafki zostały zachowane w oryginalnym odcieniu kości słoniowej, rozbielonej olchy i jasnej zieleni. Pulpit natomiast pozostał w odcieniu jasnoorzechowym. Komplet szafek wykonano w stylu rokokowym. Autor pozostał nieznany. Kartę ewidencyjną zabytku ruchomego posiada także neobarokowa podstawka drewniana z początku XX wieku, wykonana z drewna dębowego malowanego bejcą i wtórnie lakierowanego. Pozostałe eksponaty muzealne bez wątpienia posiadają wartość historyczną lecz nie doczekały się jeszcze opracowania kartograficznego, co zostanie dokonane w przyszłości. Na uwagę zwiedzających zasługuje bogaty zbiór ornatów, sztandarów oraz strojów Bractwa Walentego lub Wojciechowego (brak jakichkolwiek informacji bądź zdjęć nie daje nam pewności jakie mogło być to bractwo), elementy wyposażenia kościoła, a także stare woluminy, które stanowiły część zbioru bibliotecznego probostwa. Najstarszy wolumin pochodzi z 1891 roku.
Zbiór eksponatów podzielono na trzy kręgi tematyczne. Pierwszy z nich to eksponaty związane z liturgią, drugi – eksponaty odnalezione na terenie probostwa, trzeci natomiast to pamiątki po dawnej Szkole Podstawowej w Cieszęcinie, której stuletnią ponad historię potwierdzają dwa źródła pisane: Dziennik klasowy oraz Kronika Szkoły.
Wnętrze izby muzealnej nabrało charakteru i stało się nie tylko miejscem pamięci, ale także świadectwem odległej historii parafii, ich mieszkańców oraz okolicznych miejscowości. Urządzeniem pomieszczenia muzealnego, wyeksponowaniem zbioru, pracami dekoratorskimi oraz porządkowymi, a także zewidencjonowaniem zbiorów, opracowaniem krótkiej historii tego miejsca zajmowały się panie: Nina Okoń-Wyder oraz Justyna Stawska-Rak, związane z naszą parafią od wielu, wielu lat, byłe nauczycielki Szkoły Podstawowej w Cieszęcinie, pracujące obecnie w Szkole Podstawowej nr 1 im. Janusza Korczaka w Wieruszowie. Z racji wykonywanego zawodu oraz pasji pragnęły ocalić od zapomnienia to, co dla nich i całej parafii wartościowe, unikatowe, zabytkowe; to, co wielu osobom przypomni bez wątpienia tych, którzy odeszli i pozostawili po sobie pamiątkowy ślad. Powstanie tego miejsca, okupione ciężką pracą i wielką determinacją obecnego proboszcza, jest doniosłym wydarzeniem w życiu całej parafii.
Niech to muzeum przez długie lata żyje swoim życiem i każdego dnia przypomina odwiedzającym, że przeszłość i korzenie, o których nie można zapominać, kształtują wiarę, ludzką mądrość i dojrzałość dziejową. Znać historię miejsca, z którego się wyrosło, to znać i rozumieć siebie samego. Niech to małe cieszęcińskie muzeum będzie świadectwem miejscowego kultu św. Wojciecha, ale także miejscem nauki historii dla przyszłych pokoleń. Dlatego też zapraszajcie gości, znajomych, krewnych oraz dzieci i młodzież do obejrzenia zbiorów muzealnych i wizyty w naszej parafii; parafii, która – jak się okazało – ma jeszcze tyle ciekawostek historycznych do zaoferowania.
Piękno i niepowtarzalność tego czarującego miejsca niech będzie zachętą do przybycia i zobaczenia historii każdego z nas.
Dziękujemy wszystkim osobom, które kibicowały temu przedsięwzięciu i tę inicjatywę wspomagały, bo dzięki niej bogactwo historyczno-kulturowe tego wyjątkowego miejsca znalazło bezpieczne schronienie w postaci muzeum, a my możemy wspominać i przywoływać z pamięci Tych, którzy zostawili po sobie spuściznę i tradycję naszej małej Cieszęcińskiej Ojczyzny.
Bóg zapłać!
N. Okoń i J. Stawska