DROGA KRZYŻOWA Z CZCIGODNYM SŁUGĄ BOŻYM KS. KARD. STEFANEM WYSZYŃSKIM
Michalina Jankowska z Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego
Modlitwa wstępna
„Spraw, prosimy, wszechmocny Boże, abyśmy Tobie ciałem i duszą się podobali, gdy co roku z wiernością święty Post obchodzimy”.
Wielki Post to zaproszenie, aby podjąć wysiłek podobania się Bogu ciałem i umysłem. Mamy stanąć w obecności Boga, przed Jego obliczem. Nauczyć się być z Nim, odczuwać Jego bliskość, odwoływać się do Niego w pracy, radościach i trudach. Najlepszy sposób na osiągnięcie tego to osamotnienie i modlitwa. To one pomagają nam zobaczyć, co jest przeszkodą w moim życiu, co mnie odgradza od Boga i co muszę odrzucić, aby za Nim iść. Nikomu to łatwo nie przychodzi, dlatego Wielki Post to czas dany nam na uciszenie, uspokojenie i wsłuchanie się w „Boga, który tak nas umiłował, że Syna swego Jednorodzonego dał”. To czas, o którym przypomina nam Kościół, czas duchowej koncentracji na Bogu, który jest Miłością. „Prawdziwa modlitwa to uwaga skierowana na Boga, oto tajemnica skupienia, skoncentrowania się wewnętrznego; tajemnica prawdziwego odnalezienia się w Bogu”.
Stacja I – Jezus na śmierć skazany
SZTUKA MILCZENIA – to cisza we mnie. To zamilknięcie o sobie. Spotyka się człowiek z Człowiekiem. Jeden ma prawo skazać, ma władzę, a drugi ma Słowa Życia. Za kim idę, za kim podążają moje myśli i pragnienia, tęsknoty i marzenia? Dlaczego skazuję Dawcę Życia w moich myślach, uczynkach, w moich słowach. Dlaczego nie żyję tak jak On – Miłością, ciszą, skupieniem na Bogu? Dlaczego uciekam od Ciebie, Boże? Dlaczego w drugim nie widzę Ciebie? Dlaczego skazuję innych w sobie na śmierć?
Stacja II – Jezus bierze Krzyż na swoje ramiona
SZKOŁA TWARDEGO ŻYCIA – to przyjąć ciężar życia – i własny, i bliźnich.
Jak Jezus, który niesie mój krzyż, który niesie mnie z miłości. Jestem dla Ciebie ciężarem, trudem, ale podjętym z miłości. Jezu, jesteś „Mocarzem”, Ty udźwigniesz wszystko. I ja, gdy będę z Tobą, udźwignę wszystko.
Stacja III – Jezus upada po raz pierwszy
ULEGŁOŚĆ – to poddanie się prawu cierpienia i trudu.
Mój ciężar cierpienia, męki, obowiązków przygniata mnie. Upadam, nie daję rady, złoszczę się, krzyczę… bo odwróciłem się od Ciebie, bo straciłem Cię z oczu, bo nie słucham Słowa Życia, bo nie karmię się Pokarmem na życie wieczne. Myślałem, że dam radę, że mogę żyć bez Ciebie. Jezu, chcę wstać z Tobą z mojego upadku i w Twoje ręce oddać swoje życie.
Stacja IV – Jezus spotyka swoją Matkę
POCIECHA WSPÓŁCIERPIĄCYM – to wspieranie innych na drodze życia.
Nigdy człowiek nie jest sam. Bóg dał na pomoc Maryję Wspomożycielkę. Jak była z Jezusem, tak jest ze mną – „Matka, która nigdy nie umiera”. Matka mojego życia wewnętrznego. Ta, która zrodziła Boga Człowieka, rodzi mnie dla Boga, dla drugiego człowieka. Gdy staję się do Niej podobny, gdy pełnię wolę Ojca, gdy służę, gdy mam otwarte i zgadujące oczy na potrzeby bliźnich, gdy jestem pokorny, cichy, współcierpiący, wierny, wtedy idę z Tobą, Maryjo, przez kręte krzyżowe drogi życia.
Stacja V – Szymon z Cyreny pomaga nieść Krzyż
POMOC PRZYJĘTA – to współdziałanie z Bogiem w dziele zbawienia.
Jezu, szukasz ludzi, którym będziesz mógł udzielić swojego Krzyża, którzy są usposobieni do poznania Jego smaku, Jego zbawczego działania, których zapraszasz do współdziałania z Tobą, obecnym w Kościele. Uczysz mnie wspólnoty w cierpieniu, gotowości w służbie, cierpliwości w znoszeniu słabości swoich i innych. Tak jak Szymon chcę iść z Tobą krok w krok przez życie. Dziękuję za Twoje zaufanie do mnie, za zaproszenie do pójścia drogą krzyżową mojego życia.
Stacja VI – Weronika ociera twarz Jezusowi
WSPÓŁCZUCIE PRZYJĘTE – POCIECHA – to miłość przezwycięża wszystko.
Czy ja mogę Cię pocieszyć jak Weronika? Czy moja pomoc jest Ci niezbędna? Ty czekasz na moje ręce, serce, oczy, nogi, myśli, uśmiech, którymi mogę służyć Ci w braciach i nieść im pociechę. Proszę, daj mi odwagę i siłę, abym umiał Ci pomóc i szedł z Tobą drogą krzyżową.
Stacja VII – Jezus upada pod Krzyżem po raz drugi
POKORĘ OKAZAĆ – to przyznać się do słabości.
Jezu, Ty upadasz, a ja myślałem, że gdy oprę się o Ciebie, to już nie upadnę. Myślałem, że załatwisz wszystkie moje sprawy, cierpienia, bóle, niepokoje… A Ty mi odpowiadasz: Moja słabość może być twoją mocą, Mój upadek – twoim podźwignięciem, Moja pokora twoim usprawiedliwieniem.
Stacja VIII – Jezus spotyka płaczące niewiasty
NAUCZYCIEL W CIERPIENIU – to znać smak cierpienia.
Jezu, sam cierpiący otwierasz się na cierpienia innych. Uczysz, jak być wrażliwym na innych, jak nie ulec znieczuleniu na słabości innych, jak nie zamykać się w swoim cierpieniu. Twoja postawa uczy mnie, jak służyć, jak czynić miłosierdzie, jak dać z siebie jeszcze trochę więcej. Gdy daję siebie, gdy żyję dla innych, to nie ubożeję, ale ubogacam się miłością.
Stacja IX – Jezus upada pod Krzyżem po raz trzeci
SZKOŁA CIERPLIWOŚCI – to powstać z upadku, a nie trwać w nim.
To nadzieja, że jestem przeznaczony do życia wiecznego, że moim domem jest niebo. Mogę zwątpić w siebie, ale Ty nie zwątpisz we mnie. Nie ma takiej niedoli, takiej męki i nędzy, z której nie podniosłaby mnie iskierka miłości, jaką Bóg daje przez dłonie swoich sług. To Boża miłość podnosi i uzdalnia do życia łaską.
Stacja X – Jezus z szat obnażony
SZKOŁA UBÓSTWA – to ubóstwo wyzwala.
To ubóstwo wyzwala serce i daje swobodę czynu, ofiary, wyrzeczeń. Mocą człowieka jest tajemnica jego wnętrza, jego duszy. Nie to, co zewnętrzne, ale moje człowieczeństwo – moja osobowość, postawa, serce, rozum, spojrzenie. Można utracić wszystko, a nie utracić człowieczeństwa i godności dziecka Bożego. I wtedy jest zwycięstwo!
Stacja XI – Jezus przybity do Krzyża
SZKOŁA POSŁUSZEŃSTWA – to poddanie się prawu innych.
Jezu, poddany woli Ojca, „posłuszny aż do śmierci”, uczysz mnie uległości wewnętrznej wobec mądrości i miłości Boga. Uczysz zostawienia tego, co moje, choćby wydawało się najlepsze. Uczysz zaufania Bogu.
Stacja XII – Jezus umiera na Krzyżu
ODDAĆ ŻYCIE – to umierać każdego dnia, aby żyć wiecznie.
Przez ukrzyżowanie i śmierć sobie człowiek zaczyna żyć w Bogu. Robi miejsce dla Niego. Wiem, że muszę obumrzeć, że umrę, wiem, ale i wiem, że zmartwychwstanę, bo Ty, Jezu, zmartwychwstałeś. Jestem przeznaczony do życia i wyśpiewywania chwały Bogu, do śpiewania „Alleluja”!
Stacja XIII – Jezus zdjęty z Krzyża
Z MARYJĄ ZAWSZE – to jest droga zawierzenia.
Czy żywy czy umarły na duszy jestem z Tobą, Maryjo. Wiedzieć i pamiętać, że jesteś, że jesteś Matką Życia i Ucieczką grzeszników, to znaczy nigdy nie być sam. Ręce Matki są zawsze otwarte, aby przyjąć dziecko i oddać je Ojcu Niebieskiemu. Bez względu jak bardzo byłbym sponiewierany, ubrudzony, Ona jest gotowa i chce mi służyć.
Stacja XIV – Jezus złożony do grobu
NADZIEJA W BOGU – BEZGRANICZNA – to przy grobie czuwają nadzieje nas wszystkich.
Grób jest świadkiem zmartwychwstania, nie tylko grób z kamienia, ale przede wszystkim grób ducha. Tylko Miłość może usunąć kamień z każdego grobu, jak z grobu Chrystusa odwaliła kamień Miłość Ojca. Boża Miłość podźwignie każdego z nas z naszych grobów. Trzeba tylko całemu oddać się w kochające ręce Boga.
Zakończenie
Dziękujemy Ci, Boże, za ten czas skupienia się na Tobie, za owoce tej Drogi Krzyżowej.
Dziękujemy za Twoją obecność i drogę, na którą nas zapraszasz, abyśmy ufali zbawczej mocy Twojego Krzyża.
Źródło: Nasz Dziennik z dnia 27 III 2020 r.