Zesłanie Ducha Świętego

Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Ukazały się im języki jakby z ognia i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym.

Obraz Jeana II Restouta z 1732 roku oddaje dobitnie wydarzenia z wieczernika

 

Dzieje Apostolskie, opowiadając nam o wydarzeniach mających miejsce w dniu Pięćdziesiątnicy, w którym Duch Święty zstąpił na uczniów naszego Pana w postaci języków ognia, czynią nas uczestnikami wielkiego objawienia się mocy Bożej, od którego Kościół rozpoczął swoją drogę wśród narodów. Zwycięstwo, które Chrystus – poprzez swoje posłuszeństwo, poświęcenie na Krzyżu oraz Zmartwychwstanie – odniósł nad śmiercią i nad grzechem, objawiło się wówczas w całej swej Boskiej jasności.

Uczniowie, którzy byli już świadkami chwały Zmartwychwstałego, doświadczyli w sobie mocy Ducha Świętego: ich umysły i serca otworzyły się na nowe światło. Szli za Chrystusem i przyjmowali z wiarą Jego naukę, ale nie zawsze byli w stanie zgłębić do końca jej sens: konieczne było przyjście Ducha prawdy, który sprawił, że wszystko zrozumieli. Wiedzieli, że tylko w Jezusie mogą znaleźć słowa życia wiecznego i byli gotowi iść za Nim i oddać za Niego życie. Byli jednak słabi i kiedy nadeszła godzina próby, uciekli, zostawili Go samego. W dniu Pięćdziesiątnicy wszystko to minęło: Duch Święty, który jest Duchem męstwa, uczynił ich niezachwianymi, pewnymi, odważnymi. Słowo Apostołów, silne i poruszające, rozbrzmiewa na ulicach i placach Jerozolimy.

Mężczyźni i kobiety, przybywszy z najróżniejszych okolic, zapełniają w tych dniach miasto i słuchają z zadziwieniem. Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże. Te cuda, które dokonują się na ich oczach, każą im uważnie słuchać nauczania Apostołów. Ten sam Duch Święty, który działa w uczniach Pana, dotknął również ich serc i poprowadził ich ku wierze.

Św. Łukasz opowiada nam, że po tym, jak św. Piotr przemówił, ogłaszając Zmartwychwstanie Chrystusa, wielu z tych, którzy ich otaczali, przybliżyło się, pytając: Cóż mamy czynić, bracia? Apostoł im odpowiedział: Nawróćcie się […] i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Owego dnia przyłączyło się do Kościoła – mówi na koniec święty tekst – około trzech tysięcy osób.

Uroczyste zstąpienie Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy nie było wydarzeniem odosobnionym. W Dziejach Apostolskich nie ma prawie strony, na której by się nie mówiło o Nim i o działaniu, poprzez które prowadzi On, kieruje i ożywia życie oraz dzieła pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej: to z Jego natchnienia mówi św. Piotr, to On utwierdza uczniów w wierze, On przypieczętowuje swoją obecnością powołanie pogan, On wysyła Szawła i Barnabę w dalekie strony, aby otworzyć nowe drogi nauce Chrystusa. Jednym słowem, Jego obecność i działanie rządzi wszystkim. Ta głęboka rzeczywistość, którą ukazuje nam tekst Pisma Świętego, nie jest wspomnieniem przeszłości, złotym wiekiem Kościoła, który należy do odległej historii. Jest to – pomimo nędz i grzechów każdego z nas – także rzeczywistość Kościoła dzisiejszego i Kościoła wszystkich czasów. Ja zaś będę prosił Ojca – oznajmił Pan swoim uczniom – a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze. Jezus dotrzymał swych obietnic: zmartwychwstał, wstąpił do nieba, i w jedności z Przedwiecznym Ojcem zsyła nam Ducha Świętego, aby nas uświęcał i dawał nam życie.

Moc i potęga Boga rozjaśniają oblicze ziemi. Duch Święty nadal wspomaga Kościół Chrystusowy, aby był on – zawsze i we wszystkim – znakiem podniesionym dla narodów, zwiastującym ludzkości łaskawość i miłość Boga. Choćby nasze ograniczenia były wielkie, to my, ludzie, możemy z nadzieją spoglądać w niebo i napełniać się radością, bo Bóg nas miłuje i wyzwala z naszych grzechów. Obecność i działanie Ducha Świętego w Kościele są gwarancją i zadatkiem wiecznego szczęścia, tej radości i tego pokoju, które daje nam Bóg.

My również zostaliśmy ochrzczeni, tak jak pierwsi wierni, którzy zbliżyli się do św. Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy. W Chrzcie nasz Ojciec Bóg wziął w posiadanie nasze życie, włączył nas w Chrystusa i zesłał nam Ducha Świętego. Pan – mówi Pismo Święte – zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego.

Natomiast doświadczenie naszej słabości i naszych błędów; zgorszenie, jakie może zostać wywołane przez bolesny obraz małości, a nawet niegodziwości niektórych z tych, którzy mienią się chrześcijanami; pozorne niepowodzenie lub mylne ukierunkowanie pewnych przedsięwzięć apostolskich – wszystko to, jako doświadczenie rzeczywistości grzechu i ludzkiej ograniczoności, może stanowić próbę dla naszej wiary. Wszystko to może sprawić, że pojawi się pokusa oraz zwątpienie w moc i potęgę Boga? Jest to chwila, w której trzeba zareagować, praktykować w sposób czystszy i bardziej intensywny naszą nadzieję, a w związku z tym starać się, aby nasza wierność była bardziej niezachwiana.

José Antonio Loarte/opusdei.org