Aktualności

ZAKOŃCZENIE ROKU JUBILEUSZOWEGO O. AUGUSTYNA KORDECKIEGO, BOHATERSKIEGO OBROŃCY JASNEJ GÓRY

Rok 2023 na Jasnej Górze poświęcony był o. Augustynowi Kordeckiemu, bohaterskiemu obrońcy sanktuarium w 350. rocznicę śmierci oraz 420. jego urodzin. To on przekonywał, że Maryja „od burzących kolubryn jest mocniejsza” i zachęcał do bezgranicznej ufności w Jej opiekę. Dziś Msza św. w Kaplicy Matki Bożej wieńczyła rok jubileuszowy. Po Eucharystii odbyła się prezentacja znaczka Poczty Polskiej poświęconego mnichowi.

- Dziś jest szczególny dzień, 18 listopada 1655 r. rozpoczęło się oblężenie Jasnej Góry przez wojska szwedzkie. O. Augustyn Kordecki nie był fikcyjną postacią, która zapisała się tylko w powieści Henryka Sienkiewicza, ale heroicznym kapłanem, patriotom, który nade wszystko umiłował Kościół i zawierzył Maryi obronę tego miejsca. Dziękujemy Bogu za jego postawę i chcemy wzorować się na jego zawierzeniu Matce Bożej – powiedział na rozpoczęcie Mszy św. o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. W rozmowie z JasnaGóraNews zauważył, że mnich był bohaterem i heroicznym świadkiem miłości Ojczyzny i Kościoła, który podjął w sercu decyzję, że nie odda jasnogórskiego Sanktuarium Szwedom, ponieważ grozi to zbezczeszczeniem tego świętego dla Polaków miejsca. - Dzięki niemu zrozumieliśmy, że zwycięstwo zawsze przychodzi przez Maryję - mówił.

Generał Zakonu Paulinów w kazaniu zauważył, że o. Augustyn Kordecki zasłynął nie tylko jako obrońca Jasnej Góry, ale i człowiek ufnej modlitwy, który łączył postawę mężnie walczącego Jozuego na polu bitwy i Mojżesza modlącego się na szczycie góry, unoszącego ręce do nieba. - On mimo beznadziejności sytuacji, postanowił bronić Sanktuarium przy... Czytaj więcej

ŚW. AMBROŻY – PATRON PSZCZELARZY

Kim był św. Ambroży z Mediolanu?

Ambroży, a właściwie Ambrosius Aurelius urodził się około 339 roku w Trewirze, który ówcześnie leżał w granicach Cesarstwa Rzymskiego. Po kilku najazdach oraz sporach o władzę miasto zostało odbudowane i przeżywało prawdziwy rozkwit, stając się jednym z najważniejszych ośrodków w całym imperium. Wysoko rozwinięta metropolia wydawała się idealnym miejscem dla rozwoju kariery młodego Ambrożego, który przyszedł na świat jako syn prefekta Galii.

Los wkrótce zaprowadził go jednak aż do Rzymu, gdzie przeniósł się razem z matką i rodzeństwem po przedwczesnej śmierci ojca. W Wiecznym Mieście pobierał nauki w zakresie filozofii, prawa i retoryki. Później rozpoczął pracę jako adwokat, a następnie objął stanowisko gubernatora Ligurii i Emilii. Przeniósł się do stolicy regionu, czyli Mediolanu, gdzie trwał spór między katolikami a arianami, czyli wyznawcami jednego z odłamów chrześcijaństwa uważanego za herezję. Z racji swojej pozycji Ambroży usiłował załagodzić konflikt. Jego działania okazały się na tyle skuteczne, że oba stronnictwa w drodze kompromisu postanowiły zaproponować mu godność biskupa miasta. Początkowo chciał odmówić, lecz po namyśle przystał na ten pomysł i w 374 roku przyjął święcenia.

Ambroży wychował się w chrześcijańskiej rodzinie, lecz do momentu objęcia kościelnego urzędu wciąż nie był ochrzczony. W jego czasach wierzono, że ten sakrament najlepiej przyjąć jak najpóźniej, aby po śmierci wstąpić do nieba bez grzechów na sumieniu. Już jako kapłan Ambroży czynnie walczył z taką postawą. Przeciwstawiał... Czytaj więcej

ŻYCIORYS ŚW. MIKOŁAJA

Średniowieczne przekazy podają, że święty Mikołaj żył na przełomie III i IV wieku. Był on biskupem Miry w Licji i uczestniczył w soborze nicejskim z 325 roku. Co ciekawe, żadne z zachowanych źródeł sprzed VI wieku nie przekazuje o nim nawet krótkiej informacji, a pierwsze wzmianki o świętym Mikołaju pojawiają się dopiero w VI wieku. Mikołaj urodził się w niewielkim miasteczku Patara (obecnie Turcja) około 270 roku. Jak podaje żywot napisany w pierwszej połowie IX wieku przez archimandrytę Michała, Mikołaj był jedynym dzieckiem szlachetnych, pobożnych i bogatych rodziców. Związane z nim było wiele cudów już w czasie jego dzieciństwa. Dorastając wyrzekł się rozrywek, kobiet, handlu i polityki, a poświęcił pobożności. Gdy jego rodzice zmarli postanowił rozdać cały odziedziczony majątek. Wspomagał biednych i stawał w obronie pokrzywdzonych. Gdy wybierano biskupa w Mirze, uradzono, że zostanie nim pierwsza osoba, która rankiem wejdzie do kościoła, aby się pomodlić. Tą osobą dzięki interwencji Boga był Mikołaj, który jako biskup wspierał naukę o Trójcy Świętej, przeciwstawiał się zwolennikom Ariusza oraz zwalczał pogaństwo (doprowadził m.in do zburzenia świątyni Artemidy). Zasłynął z wielu cudów, dzięki którym pomagał bliźnim, którzy byli w potrzebie. Najstarsza legenda o świętym Mikołaju pochodzi z połowy VI wieku. Jest w niej mowa o uratowaniu za wstawiennictwem świętego Mikołaja niewinnych żołnierzy skazanych na śmierć. Dzięki świętemu Mikołajowi zostali uniewinnieni i wysłani do Miry z bogatymi darami. W żywocie archimandryty Michała z IX wieku... Czytaj więcej

List Biskupa Kaliskiego na początek roku duszpasterskiego 2023/24

Drodzy Diecezjanie,

Wraz z całym Kościołem rozpoczynamy czas adwentu, czas przygotowania do nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, ale także czas, który przypomina nam o Panu naszym Chrystusie, który przyjdzie na końcu czasów. Przyjdzie, bo tak powiedział, nie wiemy tylko kiedy, dlatego potrzeba czuwania, o czym słyszymy w dzisiejszej Ewangelii: „Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie” (Mk 13,33). Wezwanie do czuwania jest zaproszeniem do uważności na to wszystko, co dzieje się w nas i w otaczającym nas świecie. Potrzeba nam zatem w nadchodzącym czasie zatrzymania, aby zobaczyć, usłyszeć, ale potrzeba także spokojnej refleksji, aby zrozumieć i właściwie ocenić, a nadto rozeznać w świetle Bożego Słowa. Wielu z nas żyje bardzo szybko, często nie chodząc, ale biegając. Potrzeba nam wszystkim adwentowego zatrzymania, aby nie pogubić się i uchwycić właściwy kierunek.

Dobry wysiłek czuwania i rozeznawania podejmuje każdy z nas w swoim życiu osobistym, ale potrzebuje go też Kościół, wspólnota uczniów Pana Jezusa. Potrzebujemy uważności na to, co dzieje się w naszej wspólnocie, ale także w naszej Ojczyźnie i w świecie. Obecny czas jest dla nas trudny i wymagający. Sytuacja na świecie może napełniać nas niepokojem i lękiem. Także sytuacja we wnętrzu Kościoła nie zawsze jest dla nas umacniająca. Z jednej strony doświadczenie słabości i grzechu niektórych osób w Kościele przytłacza nas i może dystansować, a drugiej strony wielość pojawiających się opinii i poglądów budzi wątpliwości.

W tych zmaganiach chciałbym zaprosić, abyśmy mocno trzymali się Pana Jezusa, abyśmy byli razem. Wierzymy, że Pan nasz Jezus Chrystus jest z nami, jest ze wspólnotą uczniów, zgodnie ze swą obietnicą (por. Mt 28,20), wierzymy, że posyła nam nieustanie swego Ducha, który prowadzi nas.... Czytaj więcej

ADWENT – CZAS OCZEKIWANIA

Podczas Adwentu Kościół używa fioletowego koloru szat. Pierwotnie kolor ten w zastępstwie czarnego, symbolizował żałobę, pokutę i skruchę. W Adwencie odwołuje się do pokuty. Adwent jest bowiem czasem podwójnego oczekiwania. Po pierwsze, jest czasem przygotowania do obchodzenia Uroczystości Narodzenia Pańskiego, w której wspominamy pierwsze przyjście Chrystusa na ziemię, we Wcieleniu. Po drugie, wskazuje on na oczekiwanie na powtórne przyjście Chrystusa na końcu czasów. Taka interpretacja podkreśla, że jest to czas pobożnego i radosnego oczekiwania.

Te dwie idee doskonale widoczne są w Liturgii, która dzieli Adwent na dwie części. Od 1. Niedzieli Adwentu do dnia 16. grudnia akcent pada na oczekiwanie paruzji. Fundamentalnym tematem dwóch pierwszych tygodni jest zgromadzenie wszystkich i oczekiwanie sądu, a zatem także potrzeba czuwania. Natomiast 3. Niedziela Adwentu (Niedziela Gaudete, podczas której mogą być użyte szaty liturgiczne w kolorze różowym) wskazuje, że oczekujemy tego, co już jest. Stąd opowiadanie Ewangelii ubogim, cuda dokonywane przez Jezusa, czy uczta mesjańska, w której obrazie skupia się mowa o paruzji. Podobnie, na oczekiwanie powtórnego przyjścia wskazuje prefacja, w której czytamy: „On przez pierwsze przyjście w ludzkiej naturze spełnił Twoje odwieczne postanowienie, a nam otworzył drogę wiecznego zbawienia. On ponownie przyjdzie w blasku swej chwały, aby nam udzielić obiecanych darów, których czuwając, z ufnością oczekujemy“.

Druga część Adwentu, a więc dni 17-24. grudnia są przygotowaniem na spotkanie z Chrystusem przy żłóbku. Bezpośrednio na Wcieleniu Słowa Bożego skupia się Liturgia 4. Niedzieli. Na tajemnicę... Czytaj więcej

ŚW. BARBARA

Pośród szerokiej rzeszy świętych męczenników pierwszych wieków chrześcijaństwa spotykamy postać św. Barbary. Należy ona niestety do grona tych świętych, o których życiu oraz śmierci nie posiadamy żadnych pewnych przekazów. Według legend hagiograficznych św. Barbara była córką bogatego poganina Dioskura z Nikomedii (lub Heliopolis) w Bitynii. Ojciec nie chciał się zgodzić na przyjęcie przez nią chrześcijaństwa. Kiedy dowiedział się, iż mimo zakazu, opowiedziała się za Chrystusem, zamknął ją w wieży, a następnie własnymi rękoma pozbawił życia. Został za to ukarany nagłą śmiercią poniesioną od pioruna. Wydarzenie to miało mieć miejsce w 306 r.

Trudno uchwycić początki kultu św. Barbary. Pierwsze ślady w kościele wschodnim pochodzą już z IV w. Na zachodzie oddawano jej cześć na pewno od VII w. Dynamiczny jego rozkwit nastąpił jednak w pełnym średniowieczu, szczególnie w okresie wypraw krzyżowych. Przejawem rozwiniętego kultu było między innymi powstanie szeregu utworów hagiograficznych poświęconych męczennicy.

W kalendarzu liturgicznym wspomnienie św. Barbary przypadało najczęściej w dzień 4 grudnia, czasami spotykamy jednak i dzień 16 grudnia. Początki kultu św. Barbary w Polsce sięgają XIII w. W bogatych i licznych przedstawieniach ikonograficznych jej atrybutami są: korona, palma oraz wieża i kielich.

Św. Barbarę należy zaliczyć do grona najbardziej popularnych przez wieki w Kościele świętych. Co o tym zadecydowało? Wydaje się, że odwołując się do jej życia chciano dokonać uosobienia bardzo ważnego przesłania, mianowicie powszechnej drogi do osiągnięcia... Czytaj więcej

RORATY W PARAFII ŚW. WOJCIECHA W CIESZĘCINIE

🔥 Cuda dzieją się! 🔥

A gdyby w moim sercu
zbudować stajeneczkę
i gdyby w niej zamieszkał
Bóg na chwileczkę?
A gdyby nie na chwilę,
ale na wieczność całą?
To by dopiero było,
to by się działo! 

 

W tym roku na roratach będziemy budowali w naszych sercach stajenkę dla Dzieciątka Jezus 🏠 Pomoże w tym św. Franciszek 😇, który 800 lat temu pierwszy zbudował stajenkę w miejscowości Greccio we Włoszech 🇮🇹. W czasie kazań przedstawiana będzie postać budowniczego stajenki i najważniejsze epizody z jego życia. Dzieciom tworzącym w swoich sercach miejsce dla Jezusa będzie towarzyszyć Biedaczyna z Asyżu. Skorzystają z rad i wskazówek udzielanych przez św. Franciszka, podobnie jak robotnicy, stawiając jakąś budowlę, korzystają z projektu stworzonego przez architekta.
Zapraszamy serdecznie dzieci, młodzież i dorosłych na roraty.
⭐️ Od poniedziałku do piątku o godz. 17.00.
⭐️ Wszystkich, a nie tylko dzieci, zapraszamy z lampionami.🔥
⭐️ Dzieci będą przynosiły na roraty własnoręcznie wykonane serduszka ❤️🧡💛💚, na których wpisywać będą odpowiedzi na pytanie zadane na... Czytaj więcej

Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Figura Jezusa Chrystusa w Świebodzinie

Uroczystość Chrystusa Króla została oficjalnie wprowadzona do liturgii przez papieża Piusa XI encykliką Quas Primas. Było to 11 grudnia 1925 r. na zakończenie roku jubileuszowego. Papież nakazał, aby we wszystkich kościołach tego dnia po głównym nabożeństwie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówić litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu. Początkowo uroczystość ta była obchodzona w ostatnią niedzielę października. Reforma soborowa przeniosła jej termin na ostatnią niedzielę roku liturgicznego. Tydzień później rozpoczyna się Adwent – czas radosnego oczekiwania na przyjście Zbawiciela. Pius XI pisał:

„Od dawna już powszechnie nazywano Chrystusa Królem w przenośnym tego słowa znaczeniu, a to z powodu najwyższego stopnia dostojeństwa, przez które wyprzedza wszystkie stworzenia i przewyższa je. Mówimy więc, iż Chrystus króluje w umysłach ludzkich, nie tyle dla głębi umysłu i rozległości Swej wiedzy, ile że On sam jest prawdą, a ludzie od Niego powinni prawdę czerpać i posłusznie ją przyjmować; mówimy też, iż Chrystus króluje w woli ludzkiej, ponieważ w Nim nie tylko nieskazitelna wola ludzka stosuje się zupełnie i z całym posłuszeństwem do najświętszej woli boskiej, lecz także dlatego, że Chrystus tak wpływa natchnieniami swymi na naszą wolną wolę, iż zapalamy się do najszlachetniejszych rzeczy. Wreszcie uznajemy Chrystusa jako Króla serc dla Jego „przewyższającej naukę miłości” i dla łagodności i łaskawości, którą przyciąga dusze. Żaden bowiem człowiek nigdy nie był i nie będzie do... Czytaj więcej