Od kilku już lat mówiło się, że w naszym kościele trzeba się wziąć za podłogę, tzn. trzeba ją wymienić na nową.
I oto po uzyskaniu wszystkich pozwoleń z Urzędu Ochrony Zabytków i z Nadzoru Budowlanego, a wcześniej po zinwentaryzowaniu czyli obmierzeniu i wyrysowaniu w szczegółach planów kościoła i projektu nowej podłogi rozpoczęliśmy remont. Jak już od kilku tygodni widać z kościoła prawie wszystko zostało wyniesione. Ławki i konfesjonały w stodole czekają by pod koniec sierpnia powrócić.