Aktualności

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

               Kościół katolicki w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Uroczystość ta została ustanowiona przez Kościół na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej.

Nawiązuje do istotnych faktów z historii Polski – ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza, zawierzenia Polski Matce Bożej na Jasnej Górze przez prymasa Wyszyńskiego oraz nowego Aktu Zawierzenia Narodu Polskiego Matce Bożej, którego dokonał obecny przewodniczący KEP z okazji 1050-lecia chrztu Polski – abp Stanisław Gądecki.

Obchodzona 3 maja uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski została ustanowiona na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Jednak już papież Pius X w 1908 r. zezwolił na wpisanie wezwania „Królowo Polski” na stałe do Litanii Loretańskiej. W tym samym roku ustanowił też dla diecezji lwowskiej święto Królowej Polski.

Po zakończeniu I wojny światowej, po uzyskaniu niepodległości przez Polskę, biskupi zwrócili się do Stolicy Apostolskiej z prośbą rozszerzenia tego święta na całą Polskę. Jako datę zaproponowano dzień 3 maja, na pamiątkę pierwszej polskiej konstytucji, która realizowała część ślubowania króla Kazimierza.

 

Papież Benedykt XV zatwierdził święto dla Kościoła w Polsce w 1920 r. Jest ono obchodzone w całym kraju oficjalnie od 1923 r., kiedy to papież Pius XI w 1923 roku na prośbę biskupów zatwierdził święto Maryi Królowej Polski na dzień 3 maja. W 1962 r. Jan XXIII ogłosił Maryję – Królową Polski główną patronką i niebieską opiekunką... Czytaj więcej

Święty Józef Robotnik – chętnie wybierany patron

              1 maja Kościół katolicki obchodzi wspomnienie św. Józefa, robotnika. Do kalendarza liturgicznego weszło ono w 1955 roku. Św. Józef jest patronem licznych stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych noszących jego imię. Jest także patronem cieśli, stolarzy, rzemieślników, kołodziei, inżynierów, grabarzy, wychowawców, podróżujących, wypędzonych, bezdomnych, umierających i dobrej śmierci.

1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. W tym dniu Kościół pragnie zwrócić uwagę na pracę w aspekcie wartości chrześcijańskich.

Święty Józef i Jan Paweł II

Papież Jan Paweł II wielokrotnie przywoływał św. Józefa mówiąc o znaczeniu pracy w życiu człowieka. „W pewnym sensie można powiedzieć, że poprzez pracę człowiek staje się bardziej człowiekiem. Dlatego pracowitość jest cnotą. Aby jednak pracowitość pozwoliła człowiekowi rzeczywiście stawać się bardziej człowiekiem, winna być ona zawsze wpisana w społeczny wymiar pracy. Jedynie pod tym warunkiem zachowana zostaje niezbywalna godność osoby, a także społeczna wartość ludzkiej działalności” – podkreślał papież podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra 1 maja 2002 r.

Święty Józef patron

Jako patrona obrali sobie św. Józefa także polscy kapłani, więźniowie obozu koncentracyjnego w Dachau. Kapłani złożyli w 1945 r. w Dachau przysięgę, że w przypadku oswobodzenia, co roku będą spotykać się w miejscu kultu św. Józefa w Kaliszu, by mu... Czytaj więcej

KL DACHAU BYŁO MIEJSCEM NAJWIĘKSZEGO MĘCZEŃSTWA POLSKIEGO DUCHOWIEŃSTWA

„PATRONIE KOŚCIOŁA ŚWIĘTEGO

PROSIMY CIĘ UTWIERDŹ NAS I CAŁY NASZ NARÓD

W NIEZACHWIANEJ WIERNOŚCI BOGU

W GROŻĄCYCH NIEBEZPIECZEŃSTWACH BROŃ NAS I CHROŃ RODZINY POLSKIE

ORAZ SPRAW BYŚMY RYCHŁO I SZCZĘŚLIWIE WRÓCILI DO UKOCHANEJ OJCZYZNY”

Z aktu oddania się w opiekę Św. Józefowi w Dachau 22 IV 1945 r.

 

Spośród 1800 nazwisk i imion polskich biskupów, kapłanów, kleryków - więźniów obozu koncentracyjnego w Dachau w latach 1939 - 1945 znajdujemy nazwiska osób pochodzących z terenu obecnego powiatu wieruszowskiego:

  • Ks. Pawłowski Edward - proboszcz z parafii w Węglewicach, zamęczony 28 II 1942 r.
  • Ks. Marian Myszkowiak - proboszcz z parafii Wieruszów - Podzamcze, zmarłego 12 VII 1942 r.
  • Ks. dr Walenty Kott - proboszcz z parafii Wieruszów, zmarłego 1942 r.
  • Ks. Michał Wróblewski - proboszcz z parafii Wójcin

 

Zapraszamy do lektury:

 

 

 

 

 

6. ROCZNICA KANONIZACJI ŚW. JANA PAWŁA II

Sześć lat temu Jan Paweł II został ogłoszony świętym. Kult Wielkiego Papieża jest ciągle żywy nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach świata.

https://youtu.be/sAFipLrrPxA

Tłumy wiernych z całego świata 27 kwietnia 2014 roku przybyły na kanonizację św. Jana Pawła II. Razem z Papieżem Polakiem do chwały ołtarzy został wyniesiony wtedy papież Jan XXIII.

– Byli to dwaj ludzie mężni, pełni parezji Ducha Świętego. Złożyli Kościołowi i światu świadectwo dobroci Boga i Jego miłosierdzia – mówił Ojciec Święty Franciszek.

Kult św. Jana Pawła II 6 lat po kanonizacji jest ciągle żywy.

– On się przejawia w modlitwie do Świętego, ale też w odwoływaniu się do Jego nauczania – podkreślił ks. prof. Marek Chmielewski.

Powstało też wiele dzieł i inicjatyw, którym patronuje Papież Polak, nazywany Janem Pawłem II Wielkim. Wielkim, bo nie tylko nauczał, ale pokazywał, że żyje tym nauczaniem.

– Najważniejsze słowa, które padły to te o odnowie ziemi, o Westerplatte, że każdy musi mieć w życiu jakieś swoje Westerplatte. Zadaniem naszego pokolenia jest dzisiaj pilnować nauczania Jana Pawła II – wspominała teolog Elżbieta Jóźwiak.

Jan Paweł II był także nazywany wielkim przyjacielem młodych. To On był inicjatorem Światowych Dni Młodzieży.

– Nauczał młodzież, jak żyć; pokazywał drogę przez Chrystusa do rodziny, do przyjaźni, do swojej codzienności – zaznaczył ks. Łukasz Michalczewski, dyrektor Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej.

Wierni i księża w Polsce liczą, że wkrótce św. Jan Paweł II zostanie ogłoszony doktorem Kościoła. Nasz... Czytaj więcej

Św. Jan Paweł II był pielgrzymem, świadkiem i apostołem miłosierdzia

"Był niestrudzonym pielgrzymem miłosierdzia, gdy docierał na krańce świata, by nieść ludziom nadzieję, której źródłem jest Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały. Był świadkiem miłosierdzia, gdy pochylał się nad cierpiącymi i płaczącymi, gdy bronił godności ludzkiej i upominał się o tych, o których świat zapomniał. Był apostołem miłosierdzia, gdy tworzył encykliki, listy, homilie" - tak w rozmowie z PAP mówił o św. Janie Pawle II kard. Stanisław Dziwisz. Podkreślił, że czas epidemii jest także okazją do zwrócenia się do Boga w ufnej modlitwie.

Druga niedziela wielkanocna decyzją Jana Pawła II 20 lat temu została ustanowiona w Kościele katolickim – Świętem Bożego Miłosierdzia.

- Ojciec Święty wiedział, że świat, pogrążony w ciemnościach dwóch totalitaryzmów, potrzebuje przesłania nadziei i przypomnienia o miłosiernej miłości Boga, która jest ucieczką i oparciem dla zrozpaczonej, zagubionej ludzkości  – powiedział kard. Dziwisz.

Podkreślił, że "papieżowi bardzo zależało, aby ludzie zwrócili się z ufnością do Bożego miłosierdzia w naznaczonym wieloma nieszczęściami XX wieku. Siostra Faustyna wskazywała, iż jedyną siłą pokonującą zło jest prawda o miłosierdziu Boga. Jan Paweł II nazwał jej >>Dzienniczek<< ewangelią miłosierdzia" – powiedział duchowny.

Kardynał zwrócił uwagę, że Ojciec Święty miał świadomość, że prawda o Bożym miłosierdziu jest zrozumiała i dostępna dla prostego człowieka.

"Nie trzeba być wielkim teologiem, by wołać: >>Jezu, ufam Tobie<<. >>Ten krótki akt oddania się Jezusowi sprawi, że pierzchną najcięższe chmury i przedziera się promień światła w życiu każdego człowieka<< - mówił papież".

Kard Dziwisz podkreślił,... Czytaj więcej

Franciszek modlił się za matki oczekujące na narodziny swoich dzieci i przestrzegł przed groźbą wiary „wirtualnej”

              Podczas porannej Eucharystii transmitowanej przez media watykańskie z Domu Świętej Marty, papież modlił się szczególnie za matki oczekujące na narodziny swoich dzieci, pełne niepokoju o przyszłość. Prosił, aby nie traciły ufności, że także ten inny świat po pandemii będzie miłowany przez Boga. Natomiast w homilii Ojciec Święty przestrzegł przed ograniczaniem praktykowania wiary jedynie do wymiaru wirtualnego, co - jak podkreślił - może się przerodzić w swoistą wiarę „wirtualną”, bez możliwości rzeczywistego udziału w sakramentach.

W homilii Franciszek odniósł się do dzisiejszej Ewangelii (J 21 1-14), w której zmartwychwstały Jezus ukazuje się uczniom na brzegu po bezowocnym połowie ryb na Morzu Tyberiadzkim. Przypomniał, że apostołowie byli rybakami i w tej sytuacji zostali powołani przez Pana Jezusa. Po męce i zmartwychwstaniu powrócili do swego pierwszego zawodu, i po nocy, w której nic nie złowili ukazał im się Pan, każąc zarzucić sieci po prawej stronie, a wtedy ich połów okazał się przeobfity.

„Również my, chrześcijanie w naszej drodze życiowej postępujemy w poznawaniu Pana, który jest - że tak powiem - w zasięgu ręki, gdyż podąża wraz z nami, wiemy, że to jest On” – stwierdził papież.

Zaznaczył, że ta zażyłość, bezpośrednia relacja z Panem Jezusem ma zawsze wymiar wspólnotowy. „Zażyłość bez wspólnoty, bez chleba, bez Kościoła, bez ludu, bez sakramentów jest niebezpieczna. Może stać się znajomością - powiedzmy - gnostyczną, relacją tylko dla mnie, oderwaną od ludu... Czytaj więcej

15 kwietnia 1889 roku – zmarł Św. o. Damian de Vesteur

Po nauce w szkole podstawowej w stronach rodzinnych pomagał w pracach domowych, po czym w wieku 18 lat rozpoczął naukę języka francuskiego. Tam też obudziło się w nim powołanie kapłańskie.

Za przykładem starszego brata – Pamfila wstąpił do Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi i Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu Ołtarza, przyjmując imię Damiana. Początkowo nie chciano go wyświęcić na kapłana, bo prawie nie znał łaciny i słabo mówił po francusku. Ale młody brat zakonny usilnie pracował nad sobą, nie rezygnując z myśli o kapłaństwie. W 1863 grupa ojców i braci, w tym o. Pamfil, miała wyjechać do pracy misyjnej na Hawaje. W ostatniej chwili do grupy tej trafił Damian, gdyż jego starszy brat zachorował na tyfus.

Po czteromiesięcznej podróży statkiem misjonarze dotarli na miejsce i tam na wyspie Oahu w 1864, w wieku 24 lat Józef-Damian przyjął święcenia kapłańskie. Rozpoczął intensywną posługę jako misjonarz, szybko opanował z grubsza używane tam języki hiszpański, portugalski i hawajski i pracował nad nawracaniem miejscowych mieszkańców. Budował świątynie, nauczał, a wszystko to robił z dużym poczuciem humoru; często był to humor niezamierzony, gdyż o. Damian, nie znając wystarczająco dobrze miejscowych języków, mylił słowa, wywołując śmiech swych podopiecznych.

Mając 33 lata dobrowolnie wyjechał jako duszpasterz na wchodzącą w skład archipelagu Hawajów wyspę Molokai, gdzie na półwyspie Kalaupapa od 1866 r. znajdowała się kolonia trędowatych. Nikt ze zdrowych ludzi nie chciał tam żyć i pracować, a na wyspie... Czytaj więcej