Aktualności

LIST BISKUPA KALISKIEGO DO DIECEZJAN

Drodzy,

25 stycznia br. ogłoszono, że papież Franciszek mianował mnie biskupem kaliskim, zaś 11 lutego podjąłem ten obowiązek. Rozpoczynam tę misję w duchu wiary. Wierzę, że Jezus Chrystus, nasz Pan, dzięki działaniu Ducha Świętego jest obecny w swoim Kościele i powołuje w nim niektórych do szczególnej służby wspólnocie. On ustanawia pasterzy, aby troszczyli się o kościelną wspólnotę, aby ją prowadzili i strzegli, On też powołując do jakiejś misji, daje także siły i umiejętności, aby ją podjąć. Nominacja przypada w roku poświęconym Świętemu Józefowi, ufam że ten, który jest w szczególny sposób obecny w życiu Diecezji Kaliskiej, będzie mi przewodnikiem i wspomożycielem.

U początku mojej posługi wśród Was, Drodzy i Szanowni Diecezjanie, chciałbym wszystkich razem i każdego z osobna pozdrowić: wszystkich kapłanów, siostry, ojców i braci zakonnych, świeckich konsekrowanych oraz wszystkie rodziny, a także żyjących samotnie, czyli wszystkich, którzy razem tworzą część Kościoła, którą nazywamy diecezją kaliską.

Dziedzictwo

Podejmując misję pasterza wspólnoty diecezji kaliskiej, świadomy jestem pięknego i godnego dziedzictwa, które ta społeczność niesie, mimo młodego wieku. Chciałbym wyrazić mój szacunek i poważanie wobec drogi wiary, którą przeszliście oraz wszystkich dobrych i szlachetnych działań, które podejmowaliście od początków istnienia diecezji. Pragnę to dziedzictwo poznać poprzez spotkania i rozmowy z Wami, a potem chciałbym, abyśmy słuchali Bożego Słowa, modlili się i rozeznawali, jak dalej, mocniej i głębiej żyć w jedności z naszym Panem Chrystusem, budować wspólnotę Kościoła i nieść światu Dobrą Nowinę.

Trudne doświadczenia

Jestem świadomy trudnych doświadczeń, jakie przeżywaliście w ostatnim czasie. Chciałbym być blisko z Wami, w modlitwie, ze słowem współczucia i otuchy oraz z wyciągniętą ręką do pomocy i wsparcia. Chciałbym być... Czytaj więcej

MATKA BOŻA Z LOURDES – UZDROWIENIE CHORYCH

O Lourdes – miasteczku leżącym u stóp Pirenejów – zrobiło się głośno dzięki Matce Bożej. Maryja ukazała się tam w 1858 r. Bernardzie Marii Soubirous, zwanej przez bliskich Bernadetą. Rodzina dziewczyny była bardzo biedna. Sześć osób (rodzice i czworo dzieci) mieszkało w dawnej celi więziennej. Ojciec nie pracował. Zdarzało się, że młodszy brat Bernadety – Jean-Marie z głodu zjadał wosk z kościelnych świec.

Bernadeta była ładną dziewczyną, jednak po przebytej chorobie nie rosła. Miała tylko 140 cm wzrostu. Chorowała na astmę. Nie umiała czytać ani pisać, mówiła tylko miejscowym dialektem. Nauka sprawiała jej trudność. W wieku 14 lat chodziła do szkoły razem z siedmiolatkami, aby lepiej poznać katechizm. Inaczej nie zostałaby dopuszczona do I Komunii św.

Biała Pani

11 lutego Bernadeta z siostrą i koleżanką poszła zbierać gałęzie na opał. Przy grocie Massabielskiej zobaczyła unoszącą się nad krzakiem śliczną dziewczynę w białej sukni, która w prawej dłoni trzymała różaniec. Bernadeta, naśladując ją, uczyniła znak krzyża i zaczęła odmawiać różaniec. Biała Pani włączała się w modlitwę tylko na “Chwała Ojcu…”, kończące każdą dziesiątkę. Potem – znikła.

Już wieczorem niemal całe miasteczko wiedziało o dziwnym zjawisku. Matka, nie wierząc Bernadecie, orzekła, że pewnie był to diabeł. – Diabeł nie odmawia różańca – odpowiedziała rezolutnie dziewczyna. Na kolejnych spotkaniach z Białą Panią towarzyszyły Bernadecie setki, a potem tysiące mieszkańców Lourdes. Podpowiadali jej, o co ma pytać “zjawę”. Bernadeta nawiązała z nią dialog.

18 lutego Biała Pani wypowiedziała znamienne słowa: “Nie obiecuję ci szczęścia na tym świecie, ale w przyszłym”. Trzy dni później wezwała: “Módlcie się za grzeszników”, a po kolejnych trzech dniach: “Pokutujcie! Pokutujcie! Pokutujcie!”. Prosiła też, by księża wybudowali przy... Czytaj więcej

Św. Agata Dziewica, Męczennica

Według tradycji, Agata urodziła się w Katanii na Sycylii ok. 235 r. w rodzinie arystokratycznej. Po przyjęciu chrztu postanowiła żyć w dziewictwie. Miała odznaczać się niezwykłą urodą, a namiestnik rzymski Sycylii ubiegał się o jej rękę. Agata odrzuciła jego propozycję i dlatego została oddana do domu rozpusty, gdzie jednak ustrzegła swojej niewinności. Następnie poddano ją torturom, rozszarpano i obcięto piersi. To wszystko nie odwiodło Agaty od wiary w Chrystusa. Zaledwie 16-letnią męczennicę rzucono na rozpalone węgle i w ten sposób poniosła śmierć za wiarę w 251 r. Od razu chrześcijanie otoczyli jej grób wielką czcią, modląc się o wstawiennictwo Świętej.

W rok po śmierci św. Agaty wybuchła Etna. Mieszkańcy Katanii prosili św. Agatę o pomoc i posłużyli się jej welonem dla powstrzymania lawy. Miasto zostało uratowane. W średniowieczu wzywano św. Agatę jako patronkę chroniącą od ognia. Do św. Agaty zwracały się o pomoc niewiasty w różnych chorobach, szczególnie zaś w razie bólu piersi. W dzień św. Agaty błogosławiono pieczywo, sól i wodę, których ludność używała w czasie piorunów i pożarów. Święconą sól wsypywano do wykopu przy drążeniu studni lub przy jej czyszczeniu, co miało zapewnić wodzie czystość. Na Helu, gdy kry napierały na ląd lub podczas sztormu, rybacy wrzucali do morza poświęconą sól i chleb, by uciszyć żywioły.

Św. Agata, której imię znaczy „dobra”, należy do czterech wielkich dziewic-męczennic Kościoła rzymskiego, których wspomnienia wypadają w czterech zimowych miesiącach. Są to:... Czytaj więcej

Gromnica, czyli świeca „od burzy”…

Święto Ofiarowania Pańskiego częściej znane jest nam jako święto Matki Boskiej Gromnicznej. Co roku 2 lutego wybierając się na Mszę św. w tym dniu, zabieramy ze sobą świece gromniczne, potocznie nazywane gromnicami. Choć zwyczaj ten ostatnio nieco zanika, wciąż w wielu parafia święcone są w ten dzień te wyjątkowe świece. Co ciekawe, Święto Matki Boskiej Gromnicznej obchodzono w Jerozolimie już w II połowie V wieku. Odbywała się wówczas procesja z zapalonymi świecami. Najprawdopodobniej tam też je wprowadzono, by później zwyczaj ten rozpowszechnił się na całym świecie.

Święto Matki Bożej Gromnicznej ma swoje wyjątkowe miejsce w polskiej kulturze. Z gromnicą wiąże się wiele legend i podań, przenikniętych miłością i zawierzeniem Maryi. Nasz naród znany z głębokiego kultu maryjnego, z pośród wszystkich świąt ku czci Matki Boskiej najuroczyściej obchodził święto Matki Boskiej Oczyszczenia, czyli Matki Boskiej Gromnicznej. Poświęcone gromnice były dawniej w wyposażeniu każdego z domostw. Uważano Matkę Bożą Gromniczną za opiekunkę zagród i ludzi, chroniącą przed napaścią wilków, które czaiły się w lasach. Po powrocie z kościoła gospodarz obchodził z zapaloną świecą obejście i błogosławił swoje podwórko, pole i zwierzęta. Czynił gromnicą także znak krzyża nad drzwiami domu, aby zabezpieczyć go od burz i nawałnic.

Do dziś w niektórych domach nadal zapalana jest gromnica w czasie burz i nawałnic. Gestem tym podkreślamy naszą wiarę w opiekę Matki Bożej. Gromnica ma swoje zastosowanie także, wówczas gdy ktoś umiera. Bliscy zapalają... Czytaj więcej

W Egipcie powstaje Droga Świętej Rodziny

Obraz Nicolasa Poussina

                Rozpoczęły się pierwsze inwestycje związane z odtworzeniem drogi, jaką Święta Rodzina przebyła w Egipcie, uciekając przed prześladowaniami ze strony Heroda. Szlak promowany jest przez egipskie ministerstwo turystyki i ma znaleźć się na liście najważniejszych turystycznych atrakcji tego kraju.

Droga Świętej Rodziny liczyć będzie 3,5 tys. kilometrów i połączy dwadzieścia pięć różnych miejscowości. Na jej trasie znajdą się różne zabytki po obu stronach Nilu, upamiętniające trzyletnią ucieczkę do Egiptu.

Podróż rozpocznie się od obszaru starego Kairu, który jest znany ze swej Babilońskiej Twierdzy, gdzie Święta Rodzina mieszkała w jaskini, która znajduje się w kościele św. Sergiusza. Dalej trasa prowadziłaby m.in. do wioski Matariya, gdzie rośnie tzw. „Drzewo Maryi”, pod którym zgodnie z tradycją Święta Rodzina miała wypoczywać. Obejmowałaby też poświęcony Maryi kościół w Jabal al-Tayr, przy którym Jezus zostawił na skale odcisk swej dłoni, chroniąc rodziców przed spadającym głazem. Na końcu trasy byłby klasztor Dayr al-Muharrak, w gubernatorstwie Asjut, stojący w miejscu, gdzie zatrzymali się na ostanie sześć miesięcy, przed swym powrotem do Palestyny.

Droga Świętej Rodziny finansowana jest ze środków publicznych, przy wsparciu prywatnych przedsiębiorców i różnych organizacji międzynarodowych. Władze Egiptu liczą, że stanie się ona prawdziwą atrakcją i przyciągnie do tego kraju rzesze pielgrzymów i turystów. Prowadzone są też starania o to, by trasa została wpisana na mapę... Czytaj więcej

BP DAMIAN BRYL NOWYM BISKUPEM KALISKIM

 

 

https://youtu.be/k6Rio5xqKhg

Dziś Ojciec Święty Franciszek mianował nowego biskupa kaliskiego. Został nim dotychczasowy biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej Damian Bryl.

Oto treść komunikatu Nuncjatury Apostolskiej w Polsce:

 

NUNCJATURA APOSTOLSKA W POLSCE

N. 5320/21

KOMUNIKAT

Ojciec Święty Franciszek

mianował biskupem kaliskim dotychczasowego biskupa pomocniczego archidiecezji poznańskiej Damiana BRYLA.

 

+ Salvatore Pennachio
Nuncjusz Apostolski w Polsce

Warszawa, 25 stycznia 2021 roku

 

Bp Damian Bryl urodził się 10 lutego 1969 r. w Jarocinie.

W latach 1988-1994 odbywał formację filozoficzno-teologiczną w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. Święcenia kapłańskie przyjął 26 maja 1994 r. w Poznaniu z rąk abp. Jerzego Stroby. 

W latach 1994-1996 pracował jako wikariusz w parafii Najświętszego Serca Jezusa w Środzie Wielkopolskiej.

W 1996 r. podjął studia specjalistyczne na Universidad de Navarra w hiszpańskiej Pampelunie, ukończone w 1999 r. doktoratem z teologii.

Po powrocie do Polski (1999), został spowiednikiem, a od 2001 r. ojcem duchownym w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. W latach 1999-2001 pomagał w pracy duszpasterskiej w parafii Bożego Ciała w Poznaniu.

Posługę w seminarium duchownym łączył z pracą redakcyjną w miesięczniku „Katecheta” (do 2006).

W latach 2006-2010 pracował jako adiunkt na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Dnia 13 lipca 2013 r. papież Franciszek mianował go biskupem tytularnym Suliana i biskupem pomocniczym archidiecezji poznańskiej. Sakrę biskupią przyjął 8 września 2013 r. Jako swoja dewizę biskupią przyjął słowa z Drugiego Listu do Koryntian: Caritas Christi urget nos („Miłość Chrystusa przynagla nas”).

W Konferencji Episkopatu Polski jest członkiem Komisji Wychowania Katolickiego, Komisji Duchowieństwa i Rady ds. Rodziny.

W sierpniu 2020 r. został wybrany członkiem rady stałej Konferencji Episkopatu... Czytaj więcej

433. rocznica bitwy pod Byczyną

"Jan Zamoyski pod Byczyną" - obraz Jana Matejki

W ratuszu miejskim w Byczynie można oglądać kopię obrazu Jana Matejki "Jan Zamoyski pod Byczyną". Bitwa na polach między Byczyną a Roszkowicami w 1588 roku zdecydowała o losach Królestwa Polski. Gdyby hrabia Jan Zamoyski przegrał starcie, nasz kraj stałby się częścią cesarskiego imperium Habsburgów. Bitwa pod Byczyną była jedną z kluczowych konfrontacji, które wpłynęły na kształt dzisiejszych granic Polski i zdecydowała, kto zostanie królem Polski. W drugiej połowie XVI wieku po śmierci ostatniego z Jagiellonów na tronie zasiadali królowie wybrani w elekcji. Pierwszym był Henryk Walezy, drugim Stefan Batory, który zmarł w grudniu 1586 roku.

W kolejnej wolnej elekcji o tron Polski rywalizowały dwa możne europejskie rody: Wazowie ze Szwecji i Habsburgowie z Austrii. Kandydatami na króla Polski byli: Zygmunt III Waza oraz Maksymilian Habsburg. 19 sierpnia 1587 roku wybrany został ten pierwszy, 21-letni królewicz szwedzki, spokrewniony z Jagiellonami (siostrzeniec Anny Jagiellonki, która była córką Zygmunta Starego i żoną Stefana Batorego). Koronacja na Wawelu nie zakończyła jednak ostrych sporów o tron.

Część szlachty okrzyknęła królem Maksymiliana, a wojska austriackie zaczęły atakować Kraków. Oblężenie rozbił hetman wielki koronny Jan Zamoyski, który ponadto ruszył w pościg za armią Habsburgów. Do potyczki doszło już w Uszycach, między Gorzowem Śląskim a Byczyną. Ostateczną bitwę stoczono 24 stycznia 1588 roku na polach między Roszkowicami a Byczyną. Polskie wojsko liczyło 3700 jazdy i 2300 piechoty. Austriacy... Czytaj więcej

Nawrócenie Św. Pawła Apostoła

Z nieprzyjaciela Jezusa święty Paweł stał się tak bliski swojemu Mistrzowi, że żył całkowicie dla Niego. Nawet kajdany nie przeszkodziły mu w głoszeniu Ewangelii. Apostoł jest mistrzem w tym, jak głosić wszędzie i wszystkim Chrystusa. Paweł bowiem, odkąd został zdobyty przez Chrystusa, nie wyobrażał sobie życia bez Niego. Chrystus nadawał jego życiu sens, a także był jego siłą i pomocą w trudnościach i doświadczeniach. Paweł był Apostołem Chrystusa i jego świadkiem tak bardzo oddanym swojemu Mistrzowi, że myślał zawsze tylko o jednym - by żyć tajemnicą Chrystusa.

https://youtu.be/TZtW--KOhoI

https://youtu.be/EM2pRZHqbv0

https://youtu.be/9RcxTzWg398