Autor: Redakcja

Zesłanie Ducha Świętego

Ze wszystkich świąt kościelnych najuroczyściej obchodzona była w Polsce Wielkanoc, potem Boże Narodzenie, a trzecie miejsce wśród uroczystości dorocznych zajmowało Zesłanie Ducha Świętego, czyli Zielone Świątki, do których przyłączono szczątki różnych lechickich zwyczajów i obrzędów wiosennych, jak np. obchodzenie granic "z królową" na Kujawach, wybierania "króla pasterzy", a na Podlasiu "wołowe wesele".

Dzieje Apostolskie podają, że: "Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić" (Dz 2, 1-4) .

Wiatr i ogień to symbol działania Trzeciej Osoby Bożej. Nad głowami Apostołów ukazały się języki ognia, który oświeca i rozgrzewa. Tak oświecające działanie ma łaska Ducha Świętego, dawcy bezcennych darów. Dzięki tym darom kształtujemy siebie na obraz i podobieństwo Boga. Wszystkie te skarby może otrzymać każdy z nas, jeżeli w swym sercu stworzy odpowiednią atmosferę i otworzy się na działanie Ducha Świętego.

Data Zielonych Świątek zależy od Wielkanocy. Już od II wieku obchodziło się je w 49. dniu po Zmartwychwstaniu (gdy wliczymy Wielkanoc będzie to dzień 50. - stąd pochodzi nazwa Pięćdziesiątnicy) - a więc dzień między 10 maja a 14 czerwca.

Zesłanie Ducha Świętego... Czytaj więcej

420. rocznica urodzin i 350. rocznica śmierci O. Augustyna Kordeckiego

O. Augustyn Klemens Kordecki urodził się w 1603 roku w Iwanowicach koło Kalisza w archidiecezji gnieźnieńskiej. Jego rodzicami byli Marcin Kordecki burmistrz miasta Iwanowice i Dorota. Został ochrzczony w parafialnym kościele w Iwanowicach w dniu 16 listopada 1603 roku, (pozostała chrzcielnica z datą 1460 r). Miał starszą siostrę Katarzynę i młodszego brata Tomasza.

Uczył się w miejscowej szkole parafialnej elementarnej, a następnie w gimnazjum jezuitów w Kaliszu. Ukończył 3-letnie studia filozoficzne w Kolegium Jezuitów w Kaliszu i 4-letnie teologiczne w Poznaniu. W kolegium w Kaliszu spotkał studiujących paulinów m.in. Grzegorza Tereckiego, Kaspra Mstowiusza, Andrzeja Gołdonowskiego oraz Zbigniewa Kępczyńskiego. W Poznaniu również spotkał wybitnych paulinów, odbywających swe studia teologiczne u jezuitów. Na wybór jego drogi życiowej mogli mieć wpływ spotkani na studiach paulini. Ich postawa i duchowość zaimponowała młodemu Klemensowi Kordeckiemu przyszłemu o. Augustynowi. Z Iwanowic byli też już jego koledzy w zakonie paulinów.

Wstąpił do zakonu po studiach w 30. roku swego życia i w dniu 19 marca 1633 roku przyjął habit z rąk prowincjała Bartłomieja Bolesławskiego, odbywając nowicjat pod kierunkiem o. Adama Kaznowiusza na Jasnej Górze. Jego pomocnikiem był o. Florian Abrahamowicz, a przeorem Jasnej Góry o. Kasper Aleksandrowicz. Z powodu panującej jesienią 1633 roku epidemii, Kordecki spędzał jakiś czas poza Jasną Górą w Konopiskach. Epidemia była bardzo groźna. Jej ofiarą padł mistrz nowicjatu o. Adam Kaznowiusz. Na jego miejsce na magistra nowicjatu wyznaczono... Czytaj więcej

Wniebowstąpienie Pańskie

Po swym zmartwychwstaniu Chrystus ukazywał się uczniom, zaś czterdziestego dnia na ich oczach wzniósł się do nieba z Góry Oliwnej. Określenie "Wniebowstąpienie Pańskie" pochodzi z opisu, przekazanego przez św. Łukasza w Dziejach Apostolskich (Dz 1, 9-11). Ewangeliści piszą o tym fakcie niewiele. Mateusz w ogóle nie mówi o wniebowstąpieniu, Marek wspomina lakonicznie: "Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba" (Mk 16, 19). Jan wzmiankuje w formie przepowiedni. Miejscem wniebowstąpienia Jezusa była Góra Oliwna. Z tej góry, gdzie rozpoczęła się męka Chrystusa, wzięła początek także Jego chwała. Jezus polecił Apostołom, aby nie odchodzili z Jerozolimy, lecz by oczekiwali spełnienia obietnicy zesłania Ducha Świętego (por. Dz 1, 4-5). Po powrocie do Jerozolimy Apostołowie "trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego" (Dz 1, 14).
Pan Jezus tajemnicą swojego Wniebowstąpienia żył na długo przed jej dokonaniem się. Przy Ostatniej Wieczerzy wprost zapowiada swoje odejście do niebieskiego Ojca. Motywuje nawet konieczność swego odejścia:

Jezus, widząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował... wiedząc, że... od Boga wyszedł i do Boga idzie (J 13, 1. 3)
W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam,... Czytaj więcej

Dni modlitw o urodzaje

Przez trzy kolejne dni poprzedzające uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego od poniedziałku do środy obchodzimy Dni Krzyżowe. Jest to czas modlitw błagalnych o dobre urodzaje, które zapewnią nam dostatek chleba powszedniego.

Szkoda, że obecnie – gdy większość ludzi nie żyje już z uprawy roli – wielu wiernych, zwłaszcza w miastach, zdaje się nie odczuwać potrzeby takiej modlitwy. A przecież każdy z nas potrzebuje Bożego błogosławieństwa dla swej pracy, nie tylko mieszkańcy wsi.

Dni Krzyżowe i nie tylko

Chleb jest owocem tak pracy rąk ludzkich, jak i ziemi, a ta – jak wiadomo – rodzi tym obficiej, im bardziej sprzyjające panują warunki klimatyczne. Nadmiar słońca czy deszczu może zniweczyć ludzki trud, toteż każdego dnia odmawiamy Ojcze nasz, prosząc z pokorą miłosiernego Boga: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Dni Krzyżowe są rozwinięciem tego naszego codziennego wołania. Zaprowadzono je w Galii, w obliczu groźby głodu po gwałtownych klęskach żywiołowych, trzęsieniach ziemi i wojnach. A zainicjował je ok. 450 r. św. Mamert, biskup Vienne. Z upływem czasu przeszły do liturgii rzymskiej i upowszechniły się w całym Kościele.

Plenerowe modlitwy błagalne (rogationes) o oddalenie niszczących żywiołów i dobre zbiory znane są więc od starożytności chrześcijańskiej, bo już wtedy wędrowano w procesjach na pola uprawne, aby wyprosić u Boga urodzaje. W te dni najczęściej wieczorna Msza św. odprawiana jest według specjalnych formularzy, codziennie w innej intencji. W poniedziałek – „w okresie zasiewów”, we wtorek – „o uświęcenie pracy... Czytaj więcej

Święty Stanisław – biskup i męczennik (1039-1079)

W osobie św. Stanisława łączą się dwie głębokie miłości: do Boga i Jego Prawa, oraz do wciąż kształtującej się Polski. Zginął, ponieważ swoim troskliwym i stanowczym napominaniem, próbował poruszyć zatwardziałe i zagubione serce polskiego władcy. Przez wieki traktowany był jako symbol oporu wobec tyranii. Jako autorytet jest przykładem miłosierdzia, skromności, pracowitości i pilności.

Dzieciństwo i młodość – czas poszerzania horyzontów

Święty Stanisław urodził się w Szczepanowie, niewielkiej wsi pomiędzy Tarnowem i Brzeskiem w Małopolsce. Dokładna data jego urodzin nie jest znana, ale przyjmuje się, że było to między 1034 a 1040 rokiem. Był jedynym, długo wyczekiwanym dzieckiem głęboko wierzącego małżeństwa pochodzącego z drobnej szlachty. Wraz z nimi pracował na roli i chętnie się uczył. Widząc cierpliwość i dociekliwość chłopca, rodzice zdecydowali o posłaniu go do szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie rozpoczął naukę pod okiem biskupa Aarona. Stamtąd, Stanisław wyjechał do szkoły w Gnieźnie, a następnie za granicę, do Liége, gdzie wiele czasu spędził na modlitwie i nad księgami. To belgijskie miasto było ówcześnie kolebką nauk teologicznych i reform kościelnych (m.in. dotyczących niezależności Kościoła od władzy świeckiej).

Od teorii do praktyki – powrót do Krakowa

Po siedmiu latach nauki Stanisław wrócił do Krakowa na prośbę biskupa Suły Lamberta. Mając około 25-ciu lat został kanonikiem i przyjął święcenia kapłańskie. Jako proboszcz jednej z podkrakowskich wsi, otrzymał kawałek ziemi pod uprawę, lecz po niedługim... Czytaj więcej

Kapliczki i nabożeństwa majowe

Maj jest w Kościele miesiącem szczególnie poświęconym czci Matki Bożej. Słynne „majówki” - nabożeństwa, odprawiane wieczorami w kościołach, przy grotach, kapliczkach i przydrożnych figurach, na stałe wpisały się w krajobraz Polski. Jego centralną częścią jest Litania Loretańska, do której w tym roku dodano nowe wezwanie.

Początków tego nabożeństwa należy szukać w pieśniach sławiących Maryję Pannę znanych na Wschodzie już w V wieku. Na Zachodzie poświęcenie majowego miesiąca Matce Bożej pojawiło się dopiero na przełomie XIII i XIV w., dzięki hiszpańskiemu królowi Alfonsowi X. Zachęcał on by wieczorami gromadzić się na wspólnej modlitwie przed figurami Bożej Rodzicielki.

Nabożeństwo majowe bardzo szybko stało się popularne w całej chrześcijańskiej Europie. Jeden z mistyków nadreńskich, dominikanin bł. Henryk Suzo, w swoich tekstach wspomina, że jeszcze jako dziecko w maju zbierał na łąkach kwiaty i zanosił je Maryi. W XVI w. upowszechnieniu nabożeństwa sprzyjał wynalazek druku. Po raz pierwszy maj został nazwany miesiącem Maryi w wydanej w 1549 r. w Niemczech książeczce „Maj duchowy”, która była odpowiedzią na Reformację.

W wielu żywotach świętych oraz kronikach zakonnych można wyczytać o majowym kulcie Maryi Panny. Dobrym przykładem jest św. Filip Nereusz, który gromadził dzieci przy figurze Matki Bożej, zachęcał do modlitwy i do składania u jej stóp kwiatów. Podobne zwyczaje opisują XVII wieczne kroniki włoskich dominikanów.

Ojcem nabożeństw majowych jest żyjący na przełomie XVII i XVIII wieku w... Czytaj więcej

Nowenna do Matki Bożej Królowej Polski

Antyfona

…..Błogosławmy Boga niebios i wysławiajmy Go wobec wszystkich żyjących, bo przez Maryję Dziewicę okazał nam swoje miłosierdzie.

K: Królowo Polski, wstawiaj się za nami
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych

Módlmy się:
…..Boże, Ty dałeś narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, spraw łaskawie, aby za wstawiennictwem naszej Matki i Królowej religia nieustannie cieszyła się wolnością, a Ojczyzna rozwijała się w pokoju. Amen.

Modlitwa próśb

…..Niepokalana Dziewico, gromadzimy się u Twoich stóp, kierowani głęboką czcią. Przyjmij nasz hołd uwielbienia, który Ci składamy jako Matce naszego Pana Jezusa Chrystusa. Pragniemy Cię sławić, Jak sławił Cię Archanioł Gabriel i jak sławił Cię kościół na wieki.
…..Pełni ufności przychodzimy do Ciebie również po to, aby w Twoje niepokalane ręce złożyć nasze błagania, wierząc w Twoje przemożne orędownictwo u Boga. Przynosimy Ci nasz codzienny trud, nasze radości i nasze nędze. Wstawiaj się za nami u Boga, bo potrzebujemy Jego światła, potrzebna nam pomoc i miłosierdzie, bo jesteśmy słabi i upadamy; potrzebna nam łaska, abyśmy mogli żyć według Jego przykazań. Pełni wiary i ufności w skuteczność Twojego wstawiennictwa przedstawiamy Ci nasze prośby…
…..Boże przyjmij nasze pokorne prośby, które zanosimy do Ciebie przez pośrednictwo Matki Twojego Syna, Jezusa Chrystusa. Który z Tobą żyje i króluje przez wszystkie wieki... Czytaj więcej