Autor: Redakcja

Niedziela Słowa Bożego 2024

Papież Franciszek w Liście Apostolskim na zakończenie Jubileuszu Miłosierdzia wyraził nadzieję, aby «każda wspólnota w jedną niedzielę roku liturgicznego mogła ponowić zaangażowanie w rozpowszechnianie, poznanie i pogłębioną znajomość Pisma Świętego: jedna niedziela w całości poświęcona słowu Bożemu, aby zrozumieć niewyczerpalne bogactwo pochodzące z tego nieustannego dialogu między Bogiem a Jego ludem» (Misericordia et misera, 7).

Tym samym listem apostolskim Aperuit illis Papież ustanowił Niedzielę Słowa Bożego, zlecając jej przeżywanie w III Niedzielę Zwykłą.

 

Ogólne wskazania:

Hasło tegorocznej Niedzieli Słowa Bożego:
Jest zaczerpnięte z Ewangelii według Świętego Jana brzmi: „Trwajcie w moim Słowie” (J 8,31). „Słowo” za pomocą którego Bóg zwraca się do ludu i poszczególnych osób w historii Izraela, jest z pewnością jednym z najbardziej ekscytujących faktów. Powiedzieć, że Bóg posługuje się „Słowem”, oznacza, że Bóg mówi, to znaczy, że Bóg wychodzi z ciszy i w swojej miłości zwraca się do ludzkości. Z tego, że Bóg przemawia, wynika, że zamierza przekazać człowiekowi coś intymnego i absolutnie koniecznego, bez czego człowiek nie mógłby nigdy osiągnąć pełnego poznania samego siebie ani odkryć tajemnicy Boga. Nieustanna rozmowa Boga z ludźmi, która jest charakterystyczna dla historii biblijnej, ma cechy przyjaźni. Jest to rozmowa osobista, która głęboko dotyka człowieka i włącza go w relację miłości, docierając do każdego w jego osobistej historii, aby być blisko niego.

Przygotowanie do Niedzieli Słowa Bożego:
... Czytaj więcej

Św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

1860 – 1864 – alumn
1869 – 1877 – prefekt
1870 – 1877 – wykładowca

Św. Józef Sebastian Pelczar urodził się 17.01.1842 r. w Korczynie – małym miasteczku położonym na Podkarpaciu w pobliżu Krosna. Przyszedł na świat, jako trzecie z kolei dziecko Marianny i Wojciecha Pelczarów. Dziecko zostało ochrzczone dwa dni po urodzeniu i zgodnie z ówczesnym zwyczajem nadano mu imiona patronów dnia: Józef Sebastian. Była to środa, dzień poświęcony czci św. Józefa, i 19.01. – wigilia uroczystości św. Sebastiana. Józef wychował się w rodzinie głęboko religijnej. Jego matka miała piękny zwyczaj ofiarowania każdego swojego dziecka Matce Bożej w Leżajsku, dokąd często udawała się z pielgrzymką. Przyszły święty był dzieckiem z natury dobrym, lecz skłonnym do egoizmu, próżności i lekkomyślności. Mimo tych wad, cechowała go pilność w odmawianiu pacierza i gorliwość w spełnianiu obowiązków ministranta w kościele parafialnym.

Młody Pelczar w 1848 r. rozpoczął naukę w szkole parafialnej w Korczynie. Odznaczał się pilnością i bystrością umysłu. Co roku otrzymywał nagrodę za naukę. W 1850 r. rodzice postanowili wysłać swojego zdolnego syna do Rzeszowa, by tam kontynuował naukę w szkole głównej. Również w tym samym roku miało miejsce ważne wydarzenie w życiu Józefa Sebastiana. Otóż pierwszy raz przystąpił do spowiedzi i Komunii św. To właśnie wtedy spotkał się z Panem Jezusem obecnym w Eucharystii, której stał się gorącym czcicielem.

Czytaj więcej

79. rocznica wyzwolenia Wieruszowa

„W rejonie Wielunia oddział wydzielony spotkał się z macierzystym 6 Korpusem Pancernym gwardii. Następnym miastem, dokąd skierowała się – kontynuując pościg – brygada płka W. Archipowa był Wieruszów. Niemcy nie spodziewali się dłuższej obrony tej miejscowości, która była ważnym węzłem oporu na kolejnej rubieży obronnej ich 4 Armii Pancernej, mającej uprzednio przygotowane stanowiska nad Prosną. Po złamaniu silnego oporu, zorganizowanego w oparciu o zabudowę miejską między torem kolejowym a rzeką, rozpoczęły się krótkie i zacięte walki w centrum Wieruszowa. Wzięły w nich udział również czołówki 10 Korpusu Pancernego gwardii z 4 Armii Pancernej. O godz. 18.00 (19 stycznia) miasto, którego przeważająca część znajduje się na wschodnim rubieży brzegu Prosny, było wolne. W rejonie Wieruszowa uchwycono przyczółek, zdobywając nienaruszony, lecz zaminowany most na Prośnie. Po jego rozminowaniu droga na terytorium III Rzeszy stała otwarta, jako że granica polsko-niemiecka sprzed 1 IX 1939 r. przebiegała właśnie wzdłuż Prosny.

Na północ od Wieruszowa sforsowała Prosnę 93 brygada pancerna gwardii mjra A. Diemientiewa z armii gen. D. Leluszenki, która 19 stycznia 1945 roku o godz. 19.30 dotarła przez Szczerców i Rusiec do rzeki w rejonie Cieszęcin—Wyszanów. Brygada ta stanowiła lewe skrzydło 4 Armii Pancernej. Na południe od Wieruszowa przeprawiła się przez Prosnę 22 brygada zmotoryzowana gwardii, która uchwyciła przyczółek w pobliżu Opatowa. Dotarcie do granicy niemieckiej dało żołnierzom radzieckim dużą satysfakcję, choć na przedpolach Wielunia i Wieruszowa marsz był już bardzo... Czytaj więcej

79. rocznica likwidacji niemieckiego obozu w Łodzi

Złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy oraz modlitwą przed pomnikiem Martyrologii Dzieci w Łodzi – miejscu, gdzie w czasie wojennej okupacji znajdował się hitlerowski obóz dziecięcy, uczczono w czwartek 79. rocznicę jego likwidacji.

Fot. Marian Zubrzycki/ PAP

 

Mieszkańcy i uczniowie łódzkich szkół, ocalali, rodziny ofiar, kombatanci wojenni, władze samorządowe miasta i regionu, przedstawiciele różnych instytucji oraz środowisk religijnych oddali hołd ofiarom niemieckiego obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci przy ul. Przemysłowej w Łodzi.

Uroczystość odbyła się przed pomnikiem Martyrologii Dzieci, nazywanym też pomnikiem Pękniętego Serca, który przypomina o działającym w Łodzi w latach 1942-1945 hitlerowskim obozie. Jego działalność zakończyła się 19 stycznia 1945 roku.

„79 lat temu otworzyły się bramy niemieckiego obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci przy ul. Przemysłowej w Łodzi. Po ucieczce załogi obozu na Przemysłowej zostało ok. 800-900 dzieci, którymi wkrótce zajęły się m.in. okoliczne łódzkie rodziny. Część z dzieci podjęła na własną rękę próbę dotarcia do rodzinnych domów, które oddalone były często o setki kilometrów. Niestety, zdarzało się, że po dotarciu na miejsce nie zastawały tam nikogo z najbliższych, ponieważ niektórzy z nich zginęli w niemieckich obozach, więzieniach albo nie powrócili jeszcze z wywózki na roboty przymusowe” – powiedział podczas uroczystości dyrektor Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu dr Ireneusz Maj.

Dodał, że ze wspomnień więźniów obozu wyłania się obraz piekła dla polskich dzieci. „Gdy... Czytaj więcej

Św. Antoni, opat

Antoni, sławny ojciec mnichów, urodził się w Egipcie około roku 250. Po śmierci rodziców rozdał majątek ubogim i udał się na pustynię, gdzie rozpoczął życie pokuty. Miał wielu uczniów; pracował dla Kościoła podtrzymując wyznawców w czasie prześladowania Dioklecjana i wspomagając św. Atanazego w walce przeciw arianom. Zmarł w roku 356. Bardzo wcześnie został uznany za opiekuna zwierząt domowych, zwłaszcza koni.

Powołanie św. Antoniego

Po śmierci rodziców Antoni pozostał sam wraz ze swoją młodszą siostrą. Mając wtedy osiemnaście czy dwadzieścia lat zajmował się domem i opiekował siostrą.

Gdy nie minęło jeszcze sześć miesięcy od śmierci rodziców, szedł zgodnie ze zwyczajem do kościoła, zatopiony w rozmyślaniu. Rozważał, dlaczego Apostołowie, opuściwszy wszystko, poszli za Zbawicielem oraz kim byli ci ludzie, którzy - jak podają Dzieje Apostolskie - sprzedawali swe dobra i składali u stóp Apostołów pieniądze, aby oni rozdawali je potrzebującym. Zastanawiał się także, jakiego rodzaju i jak wielka nagroda została wyznaczona im w niebie.

Tak rozmyślając przybył do świątyni, gdy właśnie odczytywano Ewangelię. Usłyszał słowa, które Pan powiedział do bogatego młodzieńca: "Jeśli chcesz być doskonałym, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, potem przyjdź i pójdź za Mną, a będziesz miał skarb w niebie".

Antoniemu zdawało się, jak gdyby sam Bóg przemówił do niego słowami Ewangelii, jakby czytanie to przeznaczone było dla niego. Wyszedł natychmiast z kościoła i rozdał mieszkańcom wioski odziedziczoną po... Czytaj więcej

Św. Grzegorz z Nyssy, biskup

Urodził się w Cezarei Kapadockiej w Azji Mniejszej, na terenie dzisiejszej Turcji. Należy do trzech wielkich teologów Kościoła IV wieku, zwanych ojcami kapadockimi. Ożenił się, ale po śmierci żony przyjął święcenia kapłańskie i rozpoczął życie ascetyczne jako mnich. Później został wybrany na biskupa. Pozostawił po sobie wiele pism teologicznych, komentarzy, homilii i listów. Nazywany był „kolumną Kościoła” i „filarem prawowierności”. Dzisiaj powiemy o św. Grzegorzu z Nyssy.

Urodził się w roku 335 w Cezarei Kapadockiej, dzisiaj Kayseri w Turcji. Pochodził z zamożnej i świętej rodziny. Dość powiedzieć, że cała jego rodzina jest czczona jako święci, począwszy od babki Makryny, jego rodzice, Bazyli i Emmelia oraz wszyscy z rodzeństwa, najstarsza siostra Makryna, starszy i młodszy brat Bazyli i Piotr.

Chrzest przyjął jako młodzieniec, zgodnie z ówczesną praktyką w Kościele. Wykształcenie zdobył w szkole prowadzonej przez starszego brata Bazylego, kiedy ten powrócił ze swoich studiów w Konstantynopolu i Atenach. Tak, jak ojciec, został nauczycielem retoryki i około roku 364 ożenił się z Teozebią. Nie mieli dzieci, a żona zmarła po kilku latach.

Postanowił poświecić się życiu ascetycznemu i wstąpił do klasztoru. Tam, za namową swego starszego brata Bazylego, przyjął święcenia kapłańskie. W 371 roku został mianowany biskupem Nyssy, obecnie Nevsehir w Turcji. Nie radził sobie z administrowaniem diecezją. Był zwolennikiem prawowierności i zwalczał heretyckie poglądy arian. Ten konflikt był zarzewiem oskarżenia Grzegorza o defraudację funduszy... Czytaj więcej

Niedziela Chrztu Pańskiego

Święto Chrztu Pańskiego wprowadził papież Piusa XII dekretem Świętej Kongregacji Obrzędów z 23 marca 1955 r. pod nazwą "wspomnienie Chrztu Pana Jezusa". Początkowo obchodzone było 13 stycznia – w miejsce dawnej oktawy Epifanii. Posoborowa reforma kalendarza liturgicznego w 1969 r. przeniosła je na niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego i zmieniła nazwę na święto Chrztu Pańskiego.

Kościół katolicki wspomina tego dnia wydarzenie, kiedy Chrystus jako dorosły mężczyzna (30 lat według zwyczaju żydowskiego)przyszedł nad brzeg Jordanu, aby przyjąć z rąk Jana Chrzciciela chrzest. Opis chrztu Jezusa jest u trzech Ewangelistów. Najszczegółowiej ujął je św. Mateusz. Czytamy u niego, że "gdy Jezus został ochrzczony otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie".

- W tym wydarzeniu sam Bóg objawia się niejako w swej tajemnicy trynitarnej: Ojciec - początek i źródło życia i świętości; Syn, który przyszedł na świat, aby uwolnić go od grzechu i śmierci; Duch Święty, który swoją mocą podtrzymuje dzieło odkupienia – powiedział papież Jan Paweł II 10 stycznia 1999 r. w czasie audiencji na placu Świętego Piotra.

Chrzest w Kościele jest jednym z siedmiu sakramentów, które Chrystus zostawił w celu przymnożenia łask wierzącym w Niego. Poprzez ten sakrament człowiek staje się synem Bożym i włączany jest do wspólnoty Kościoła.

Obrzęd chrztu... Czytaj więcej