Autor: Redakcja

Bazylika św. Piotra miejscem, gdzie czas, przestrzeń, świętość i geniusz łączą się w całość

Najbardziej znana i jedna z największych świątyń katolickich na świecie swój dzisiejszy wygląd zawdzięcza najwybitniejszym twórcom włoskim XVI i XVII w. Jest najbardziej rozpoznawalnym dziełem architektonicznym nie tylko przez chrześcijan, ale i turystów. Tutaj przenikają się dwa światy: boski i ludzki i tu ucieleśnia się pragnienie spotkania człowieka z Bogiem. Kolosalna kopuła wieńczy Bazylikę św. Piotra i góruje nad całym miastem; jest widoczna z okolicznych wzgórz. Jej najwyższy punkt wznosi się 120 m nad posadzką kościoła. Bazylika jest symbolem piękna, majestatu i geniuszu artystów, i prawdziwym wyczynem sztuki architektonicznej. Wierni przybywają do niej z całego świata, aby pomodlić się u grobu Apostoła Piotra i otrzymać błogosławieństwo papieża.

Dawna bazylika Konstantyna

Świątynia ku czci Apostoła Piotra zbudowana została z cegły i marmurowych bloków. Znajdują się w niej doczesne szczątki Apostoła Piotra. Bazylika zawdzięcza swe powstanie papieżowi Sylwestrowi I i cesarzowi Konstantynowi Wielkiemu. Papież Sylwester I zasiadał na stolicy Piotrowej ponad 20 lat (314-335), a cesarz w okresie swego panowania (306-337) zagwarantował w Edykcie Mediolańskim z 313 r. chrześcijanom swobody religijne. Jedną z ofiar prześladowania chrześcijan za czasów cesarza Nerona po pożarze Rzymu w 64 r. był Apostoł Piotr, ukrzyżowany na miejscu, gdzie wówczas znajdował się rzymski stadion, na którym odbywały się wyścigi rydwanów. Jego ciało zostało pochowane na wzgórzu watykańskim tuż po jego męczeńskiej... Czytaj więcej

236 lat temu urodził się generał dywizji Piotr Szembek, jeden z przywódców Powstania Listopadowego

14 grudnia 1788 roku, urodził się Piotr Szembek, generał dywizji, jeden z przywódców Powstania Listopadowego, uczestnik bitwy pod Olszynką Grochowską i pod Wawrem. Wszechstronnie wykształcony wojskowo i doświadczony w działaniach wojennych, był cenionym dowódcą. Mówiono o nim "Ufaj Szembekowi, Szembek nie zdradzi". Pełnił rolę powstańczego gubernatora wojskowego Warszawy, od 4 do 16 grudnia 1830 roku. Zmarł w wieku 77 lat, w 1866 roku.

Piotr Szembek, pochodził z rodziny o korzeniach niemieckich, miał tytuł hrabiowski. Był absolwentem berlińskiej Akademii Wojskowej. W 1807 roku wstąpił do Legionów Polskich pod wodzą generała Jana Henryka Dąbrowskiego i brał udział w bitwie wojsk napoleońskich z wojskami pruskimi pod Tczewem. Uczestniczył później w obronie Torunia przed wojskami austriackimi w 1809 roku. W uznaniu zasług 21-letniemu wojskowemu powierzono funkcję dowódcy batalionu.

W 1812 roku wziął udział w kampanii napoleońskiej przeciwko Rosji. Został dowódcą batalionu w 11. pułku piechoty w brygadzie dowodzonej przez księcia Dominika Radziwiłła. Uczestniczył w obronie Gdańska.

Po odwrocie z Rosji i utworzeniu na mocy Kongresu Wiedeńskiego Królestwa Polskiego z carem Aleksandrem I jako królem, Piotr Szembek w 1815 roku został desygnowany na bezpośredniego współpracownika Wielkiego Księcia Konstantego, będącego formalnym naczelnym wodzem armii Królestwa Polskiego.

Należał do struktur wojskowych zależnych od Rosji, między innymi dowodził 3. Brygadą 1. Dywizji Piechoty w Sochaczewie, aż do wybuchu Powstania Listopadowego.

29 listopada 1930 roku, przeszedł ze swoim... Czytaj więcej

Patron ładu moralnego

Od niedzieli przez kolejne dziewięć dni polecajmy Panu Bogu

sprawy Ojczyzny za wstawiennictwem patrona Polski – św. Stanisława, 

           biskupa i męczennika.

Zachęcamy, by od 18 do 26 lutego codziennie modlić się Litanią do św. Stanisława o pokój w Ojczyźnie, zgodę narodową, wzajemny szacunek i wierność Ewangelii, a także o to, aby w życiu społecznym i państwowym zwyciężała prawda. Dlaczego sprawy Ojczyzny powinniśmy polecać św. Stanisławowi?

– Przede wszystkim dlatego, że jest głównym patronem Polski i że ta jego opieka – jako patrona – nad Polską trwa już ponad 740 lat. Odwoływaliśmy się do niego w chwilach różnych doświadczeń, prób, w chwilach przełomowych – czy to w czasach różnych niewoli, rozbiorów i okupacji, czy to w czasie totalitaryzmu komunistycznego. Tym bardziej jego orędownictwo wydaje się konieczne również dzisiaj w naszej Ojczyźnie, gdzie w czasie zamieszania politycznego, społecznego, w imię demokracji chce się pozbawić nas punktu odniesienia, jakim jest moralność, Dekalog, katolicka wiara, która ukształtowała naszą narodowość i państwowość. To właśnie dlatego przed wiekami św. Stanisław – jako biskup krakowski – przeciwstawił się królowi i jego sposobowi rządzenia, bo jego władza przestała być moralna. I za to poniósł śmierć męczeńską – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” o. dr Mariusz Tabulski OSPPE, przeor klasztoru Paulinów i kustosz sanktuarium... Czytaj więcej

„Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”

„Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” - to hasło nowego programu duszpasterskiego dla Kościoła w Polsce. Program potrwa rok i rozpocznie się w pierwsza niedzielę Adwentu, czyli 3 grudnia 2023 r. Ma nas pobudzić do refleksji nad własnym uczestnictwem we wspólnocie Kościoła oraz zainspirować do większego i pełniejszego zaangażowania. Ma on zatem być drogą ku odnowie Kościoła - w duchu synodalnym. Kościół ma się stawać coraz bardziej wspólnotą, w której każdy słucha drugiego a wszyscy słuchają Ducha Świętego, wspólnotą otwartą i służebną.

LIST BISKUPA KALISKIEGO
NA POCZĄTEK ROKU DUSZPASTERSKIEGO 2023/24

Drodzy Diecezjanie,
Wraz z całym Kościołem rozpoczynamy czas adwentu, czas przygotowania do nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, ale także czas, który przypomina nam o Panu naszym Chrystusie, który przyjdzie na końcu czasów. Przyjdzie, bo tak powiedział, nie wiemy tylko kiedy, dlatego potrzeba czuwania, o czym słyszymy w dzisiejszej Ewangelii: „Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie” (Mk 13,33). Wezwanie do czuwania jest zaproszeniem do uważności na to wszystko, co dzieje się w nas i w otaczającym nas świecie. Potrzeba nam zatem w nadchodzącym czasie zatrzymania, aby zobaczyć, usłyszeć, ale potrzeba także spokojnej refleksji, aby zrozumieć i właściwie ocenić, a nadto rozeznać w świetle Bożego Słowa. Wielu z nas żyje bardzo szybko, często nie chodząc, ale biegając. Potrzeba nam wszystkim adwentowego zatrzymania, aby nie pogubić... Czytaj więcej

W dniu 17 lutego 1941 roku gestapo aresztowało ojca Maksymiliana Marię Kolbego

W dniu 17 lutego 1941 roku Gestapo aresztowało w Niepokalanowie o. Maksymiliana Marię Kolbego. Został przewieziony do Warszawy i osadzony w więzieniu na Pawiaku. Stamtąd trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz.

Po raz pierwszy o. Kolbe aresztowano już w 1939 roku, kiedy Niemcy zawiesili działalność klasztoru w Niepokalanowie. Wraz z braćmi franciszkanami został wywieziony przez obóz w Amtlitz (pol. Gębice), a następnie do Schildberg (pol. Ostrzeszów), gdzie przebywał od 11 listopada do 8 grudnia 1939 roku. Niemcy zwolnili o. Kolbe, który wrócił do Niepokalanowa. Zaczął organizować życie dla Polaków i Żydów przesiedlonych z terenów przedwojennego woj. poznańskiego, które wcielono do III Rzeszy.

Powtórnie aresztowany 17 lutego 1941 roku, m.in. pod fałszywymi zarzutami prowadzenia nielegalnego seminarium duchownego i wypowiedzi o charakterze antyniemieckim, został osadzony w więzieniu na Pawiaku. Stamtąd trafił w dniu 28 maja 1941 roku do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Otrzymał numer 16670. Przydzielony został do komanda pracującego przy wyrębie drzew („Babice”). Po kryjomu pełnił wobec współwięźniów posługę kapłańską- sprawował msze święte, udzielał rozgrzeszenia w sakramencie pokuty i głosił kazania.

Podczas apelu w dniu 29 lipca 1941 roku kierownik obozu i z-ca komendata Auschwitz Rudolfa Höβa, Karl Fritzsch, skazał na śmierć głodową 10 więźniów w związku z ucieczką jednej osoby z bloku 14A. Za współwięźnia, Franciszka Gajowniczka, zgłosił się na ochotnika o. Kolbe. Przebywając w piwnicy bloku śmierci (nr 11) dodawał otuchy współwięźniom, udzielając sakramentów.... Czytaj więcej

Droga krzyżowa

Rozważania drogi krzyżowej przygotowali członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka: